Onaelu - to też fakt - pamiętam jak mój zaprzyjaźniony dentysta opowiadał, że kupił sobie siewnik do nawozu i taki był zadowolony z siebie a jak się potem okazało siewnik tak szybko wypuszczał ten nawóz, że biedny człowiek biegiem przemierzał trawnik, a i tak wyszło z tego to co piszesz
A tytoń to nie wiem - Jurek uparcie odmawia używania poprawnej nazwy "Tytoń ozdobny" i mówi na niego "Tytoń bezużyteczny"
Wiem że jest to inny gatunek, ale nie wiem - może i by smakował podobnie...
Badjo - owszem, taras to super rzecz, można sobie z kawką rankiem wyjść o poranku (mamy na szczęście dużą brzozę która zasłania nas przed sąsiadami) ale jak już jesteśmy w temacie błędów ogrodniczych to dwie sprawy:
- na tarasie mamy płytki nie szkliwione, tylko takie szorstkie bo miało być ładnie... Problem w tym że STRASZLIWIE łapią wszelki brud - zaczęło się od tego że fugi miały być w lekko różowym kolorze, żeby pasowało do domu, i jak paćnęli płytki tymi fugami, to potem dwa dni szorowali żeby jaki taki efekt uzyskać
Teraz każdy brud też się w to wżera.
- epopeja tarasowa w drugą stronę - mój dziadek położył na tarasie śliczne szkliwione płytki ... które niestety nie są antypoślizgowe
W zimie specjalnie zostawiamy i ubijamy śnieg na tarasie żeby dożyć przejścia przez taras do karmnika dla sikorek
A jak się przepięknie ślizgają po tym uciekające koty jak się czegoś przestraszą... wacowi by się podobało