Strona 2 z 5

Post: wt lut 13, 2007 2:32 pm
autor: wac
Baś_22, sądząc po zainteresowaniu, wygląda mi to na jakiś nowy wirus.

Post: wt lut 13, 2007 6:54 pm
autor: saginata
My¶lê,¿e Anamaria dostanie tê ksi±¿kê bez trudu-kiedy ja kupowa³am j± 10 lat temu -musialam j± sprowadzaæ z miasta wojewódzkiego-a teraz widzia³am j± w naszym malutkim miasteczku :D

Post: wt lut 13, 2007 8:06 pm
autor: wac
Ja kupiłem na Allegro 26zł z przesyłką.

Post: śr lut 14, 2007 6:33 pm
autor: Nina
Wac moja tesciowa choruje dokładnie na to samo co Twoja żona już 16 lat kiedyś była w sanatorim w Goczałkowicach i lekarz jej proponował żeby się zdecydowała na operacje ale gdybała, że może po operacji w cale nie chodzić i dzisaj już sama się nie podniesie żeby sobie mogła usiąść trzeba co dwie godziny chodzić żeby ją podnieść żeby sobie usiadła bo plecy ją bolą.Na stałe mieszka z cóką my dochodzimy jak siostra męża jest w pracy.Tak sobie czasem myśle,że gdyby się wtedy zdecydowa na tą operacje to może by choć sama sobie usiadła czy po mieszkaniu by chodiła .TRZYMAM za twją żone kciuki napewno wszystko
dobrze życze dużo zdrówka i nie tracić nadzieji bo napewno wszystko będzie dobrze a najgorsze jak człowiek podda.Jeszcze raz dużo zdrówka.

Post: śr lut 14, 2007 7:02 pm
autor: wac
Nina - moja żona czekała na tą operację ponad rok, a w tej chwili zapisy robią na listopad 2009. a jeszcze jedno biodro do remontu i kolana, a za ile następne? - niewiemy, chociaż ortopedzi uznali, żeby robić w przyśpieszonym terminie, bo pacjentka może się rozsypać.
Jak piszesz teściowa już leży, a czy jest wogóle zgłoszona do wymiany stawu biodrowego?. Kto ma dostęp do TV satelitarnej "Zdrowie i Uroda" to w tym tygodniu po godz. 21 pokazują właśnie taką operację.

Post: śr lut 14, 2007 7:38 pm
autor: Nina
Teściowa na operacje mogła się zdecydować z 8-10 lat temu a teraz to już chyba lekarz nie zdecydował by się ją operować bo i serce słabe, cisnienie problemy z cukrzycą, swego czsu jak tak jeszcze po mieszkaniu chodziła to jak przeszła to wszystko w tych stawach ino zgrzytało.Kiedyś jak była zdrowa to sobie ważyła z 90kg a teraz to może ze 45.Na pewno nie jest zgłoszona na operacje stawu biodrowego ona nawet nie chce iść do szpitala jak się żle czuje to zamiast po szpitalu czuć się lepiej to ona się czuje jeszcze gorzej.Ja jak jechałam z córką do sanatorium 16 lat temu i wypisywała mi wniosek lekarka to powiedziała że poprawy nie będzie tylko z kazdym rokiem coraz gorzej i się sprawdziło a jak byłaby się zdecydowała na operacje to może byłoby lepiej.

Post: śr lut 14, 2007 8:05 pm
autor: wac
Po sanatorium i my jeździmy, tylko sanatoria nie leczą, bo chory człowiek należy do szpitala, a zdrowy może jechać do sanatorium. żona była też 3 razy w Ustroniu i raz w Krakowie i za 2 miesiące znowu jedzie do Ustronia , ale to wszystko "pic na wodę" - w takim stadium zaawansowania to tylko"troszkę doktory pomogą, a reszta ziemia wyciagnie". Pozdrawiam

Post: śr lut 14, 2007 8:25 pm
autor: Nina
Tesciowa też była w Ustroniu i Goczałkowicach ale u twojej żony napewno nie jest za póżno na leczenie i operacje zycze naprawde duzo zdrówka i trzymam kciuki zeby operacja udała się i po operacji było wszystko okej pozdrowienia dla żony :D

Post: czw lut 15, 2007 4:48 am
autor: wac
Dzięki, Nina - w naszym przypadku też jest już zapóźno, ale jeszcze przynajmniej powinna w ograniczonym stopniu funkcjonować, bo przy 68-cio procentowym ubytku masy kostnej z powodu osteoporozy spowodowanej zażywaniem sterydów dokładnie "Dethamethazonu" wysiadły wszystkie stawy i jak tu nie napić się" mocniejszej herbatki? "

Post: pn lut 19, 2007 7:01 pm
autor: Nina
Wac czy żona już po operacji :cry:

Post: pn lut 19, 2007 10:23 pm
autor: wac
Tak w Walentynki, dobrze się czuje i już spaceruje. [wac]

Post: wt lut 20, 2007 8:19 am
autor: saginata
Ufff-a¿ mi ul¿ylo-tak siê cieszê :D -proszê-pozdrów j± od nas

Post: wt lut 20, 2007 8:25 am
autor: wac
Dziękuje i jeszcze raz dziękuje, a tak prawdę mówiąc to przekazuje żonie na bieżąco Waszą solidarność. Pozdrawiamy i Wszystkim życzymy :sunny:

Post: wt lut 20, 2007 9:42 am
autor: *kati
Wac - Ja też życzę Twojej żonie powrotu do jak najlepszego samopoczucia. Mocno, mocno trzymam kciuki !! :)

Post: wt lut 20, 2007 9:45 am
autor: *kati
Acha... a "Potęgę podświadomości " też czytałam - jakiś czas temu- i posiadam w domu... pewnie wrócę do niej po takim przypomnieniu :wink:

Post: wt lut 20, 2007 9:53 am
autor: wac
Dzięki kati, książke mam, ale jestem dopiero na początku rozdziału I. [wac]

Post: wt lut 20, 2007 10:06 am
autor: Onaela
Wac,to świetne wieści o Twojej żonie :) [brawo] Wiesz,jak my tu taką paczka kciuki trzymaliśmy,to nie mogło być inaczej :wink:
Będzie dobrze,i tego sie musimy trzymać :compress: !!!

A "Potęgę Podświadomości"połóż żonie przy łóżku jako codzienną,obowiązkową lekturę :!: :lol:

Pozdrawiam serdecznie :D

Post: wt lut 20, 2007 10:10 am
autor: *kati
Widzę, że my tu wszyscy na podobnych "falach" nadajemy i dobrze się rozumiemy... :D

Post: wt lut 20, 2007 11:18 am
autor: Sz_elka
Wac ! :)
:sunny: dla Twojej Małżonki !
I miłych spacerów w słoneczku Wam życzę! :sunny: :sunny: :sunny: :sunny: :sunny: :sunny: :sunny: :sunny:

Post: wt lut 20, 2007 11:20 am
autor: MaWi
Powiało optymizmem! Naprawdę bardzo sie cieszę!
"Potęgę podświadomości" znam i też polecam.:)
Wacu - serdeczności dla Was Obojga i wszystkiego lepszego na każdy następny dzień! [roza] Dla Twojej Pani dodatkowo upominek - może się przyda?:)

Obrazek

Post: wt lut 20, 2007 11:26 am
autor: MaWi
Eeee, chyba lepsza bedzie taka prawdziwa?:D



Obrazek

Post: wt lut 20, 2007 12:27 pm
autor: wac
Dziękuje Wszystkim :flower: :flower: :flower: , a wac juz uzupełnił zapasy na wieczorną herbatkę [wac]

Post: wt lut 20, 2007 3:41 pm
autor: lucysia
uff,ulżyło mi .jak żonka już spaceruje ,to nie jest żle.SUPER.Myślę ,że to dlatego ,że wróci w domowe pielesze będziesz miał zakaz wczesnego wstawania.Nie ma to jak żona która dba o swego mąża :lol: .A tak samotnie to smutno. :cry: Weselej będziesz miał w domku :lol: :lol: :lol:
Duże buziaki dla małżonki i niech zdrowieje [serce]

Post: wt lut 20, 2007 5:57 pm
autor: Nina
A mówiłam że będzie wszystko dobrze najgorsze to sie podać wiem to na przykładzie tesciowej.Dużo zdrówka dla żony i proszę ją pozdrowić od nas :lol:

Post: sob lut 24, 2007 8:07 pm
autor: wac
i tak, ostatnia wolna sobota waca. W poniedziałek ściągam mojego "Anioła stróża" z kliniki i zacznie się: przynieś, podaj, siedź cicho, pozamiataj itd. A tak ogólnie to nawet dobrze 3 tygodnie prawie wczasy.

Dziękuje Wszystkim za wsparcie i życze szczególnie naszym
Ekotopiczkom aby nie musiały na przyszłość borykać się z takim problemem. [wac]

Post: sob lut 24, 2007 8:58 pm
autor: saginata
Wac-i wam ¿yczymy duuuzo zdrowiai rado¶ci-razem :D
A tu kwiaty na powitanie szanownej Pani Wacowej
[URL=http://imageshack.us][img:cbaa0ff753]http://img409.imageshack.us/img409/4920/13bukietge2.gif[/img:cbaa0ff753][/URL]

Post: sob lut 24, 2007 9:22 pm
autor: wac
Dziekujemy - S U P E R. [wac]

Post: ndz lut 25, 2007 7:33 pm
autor: Nina
Pozdrowienia dla małżonki niech zdrowieje a tobie będzie w domu weselej [lol]

Post: ndz lut 25, 2007 7:43 pm
autor: Onaela
Wac-pewnie za nic się do tego nie przyznasz ;) ,ale juz tęsknisz za tym"przynieś,wynieś,pozamiataj!" [lol]

Pozdrowienia dla Ciebie i Małżonki!!! [roza]

Post: wt lut 27, 2007 5:08 pm
autor: saginata
Hej Wac-chcemy siê napiæ herbatki z Tob± i Twoj± Ma³¿onk±
[wac][wac][wac]

Post: czw mar 01, 2007 7:55 pm
autor: wac
Zapraszam wszystkich na wzmocnioną herbatkę, za pomyślny przebieg operacji, a rechabilitantka pomału zaczyna "rozrabiać" [wac] [wac] [wac]

Post: czw mar 01, 2007 8:21 pm
autor: saginata
Huuura-niech rozrabia-to znaczy ,ze wraca do zdrowia [tan]