Strona 1 z 5

Zdrowie ogólnie

Post: ndz lut 04, 2007 8:26 pm
autor: wac
Jak wszyscy byliby zdrowi to nie trzeba byłoby zakładać takiego tematu,
chociaż żeby nie było za lekko, dam przykład z życia wzięty. Żona od kilkunastu lat choruje na gościec stawowy, reumatoidalne zapalenie stawów, osteoporozę itp. i w tej chwili nadzieją na bezbolesne funkcjonowanie są endoprotezy i właśnie 5 lutego jedziemy do kliniki do Katowic na wymianę stawu biodrowego, a czas pokaże co będzie dalej?.

Post: ndz lut 04, 2007 8:36 pm
autor: saginata
Wac bêdzie dobrze-mój te¶æ mia³ wymienione oba stawy biodrowe-wcze¶niej chodzil o kulach i to ciê¿ko-a po operacji tañczy³ na weselu swojej najmlodszej corki.Tak wiêc g³owa do góry :D

Post: ndz lut 04, 2007 10:16 pm
autor: lucysia
Głowa do góry wac.Buziaki dla żony,niech trzyma się ciepło.

Post: śr lut 07, 2007 10:51 am
autor: saginata
Wac-i jak zdrówko ¿ony???

Post: śr lut 07, 2007 11:36 am
autor: wac
Żona leży w Klinice, robią badania i okazuje się że będzie miała przetaczaną krew z powodu niskiej krzepliwości (skutki stosowania nadmiernie lekarstw) , może jeszcze w tym tygodniu pod noże.

Post: śr lut 07, 2007 11:38 am
autor: MaWi
Wac - ja również trzymałam mocno kciuki za Twoją żonkę i też chciałabym wiedzieć, że pomogło.:)
Jestem pewna sukcesu i życzę wszystkiego dobrego!

Post: śr lut 07, 2007 11:40 am
autor: MaWi
Nie widziałam Wacu Twego ostatniego postu. Zatem kciuki trzymam dalej!
Bedzie dobrze! Pozdrawiam!

Post: śr lut 07, 2007 11:46 am
autor: wac
Dziękuje Wszystkim za wsparcie. Żona też prosiła podziekować Braci ogrodniczej.

Post: czw lut 08, 2007 12:34 am
autor: Onaela
...Kurczę Wac,dopiero zobaczyłam Twój temat i nie mogę powstrzymać sie od komentarza...Pamietam,jak pisałes na tlenie,ze Twoja żona "zakwalifikowała sie"do leczenia jakimś nowym lekiem...Właśnie to "zakwalifikowanie sie"to nic innego jak badania firmy farmaceutycznej nad nowym lekiem,który ma być dopuszczony do stosowania.Nie wiem czy wiesz jak te badania wyglądają: Pacjenci dzieleni sa na kilka grup,z których jedna grupa otrzymuje małą dawke leku,inna średnią,jeszcze inna "końską".Ostatnia grupa otrzymuje placebo-a wiec związki obojetne,nie mające żadnej wartosci farmakologicznej,jedynie psychoterapeutyczną( wiara,która czyni cuda).
Jak czytam teraz,ze Twoja zona ma mieć przetaczna krew z powodu słabej krzepliwości.spowodowanej lekami..to chyba wiesz,co mam na myśli.
Nie neguje tego typu badań,ale sądzę,ze pacjenci powinni byc rzetelnie poinformowani o tym,w czym biorą udział i o ewentualnych skutkach"leczenia",a w przypadku zgody dostac za udział w badaniach ogromne pieniadze...Wówczas pacjent podejmuje decyzje na własną odpowiedzialność....
Znamienne jest to,ze nawet lekarz prowadzący pacjenta,nie wie co jego podopieczny przyjmuje.Pacjenci rekrutowani sa z róznych krajów,aby w razie niepowodzenia eksperymentu nie było skandalu....
Moja znajoma brała udział w takich badaniach,miała rzadką chorobę serca...niestety,już nie zyje....
Wiem,oczywiście,ze choroby Twojej zony nie sa tak poważne jak choroby serca(choć dna moczanowa to paskudna choroba-wiem coś o tym:( )
Moze nie powinnam Ci tego pisać,ale jesteś twardym facetem,masz swoje zdanie i mozesz sie ze mna nie zgadzać...
Jeśli chcesz,to skasuję ten post,jak go przeczytasz...a Twojej żonie życzę z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia .Trzymam kciuki za udaną operację .
Ty też trzymaj sie dzielnie...wiem jakie to trudne,ale uwierz mi,rozumiem Cię lepiej,niz Ci się wydaje.....
Pozdrawiam

Post: czw lut 08, 2007 8:13 am
autor: wac
Dziękuje Onaela za zrozumienie i wsparcie. Żona objęta jest badaniem nowego leku od 19 grudnia ub. roku i trudno określić, czy problem krwi przypisać SMP-114, czy innym czynnikom, bo przedtem przez10 lat przyjmowała tylko sterydy , po nasileniu ataku choroby i po zmianie lekarza i odstawieniu sterydów przez 3 lala nie było postępu w leczeniu i ja w pełni rozumiem żonę , a nadarzyła się okazja wziąć udział w takim programie. W formularzu zgody są podane niektóre informację, ale szczątkowo. Piszesz Onaela o pacjentach z różnych krajow i masz rację,

"Pacjenci rekrutowani sa z różnych krajów,aby w razie niepowodzenia eksperymentu nie było skandalu.... " - nic dodać nic ująć. Mam nadzieję że lekarze dojdą do przyczyny, a co będzie dalej czas pokaże. Pozdrawiam wacław

Post: czw lut 08, 2007 11:36 am
autor: Emmi
Wac
I ja się przyłączam do życzeń dla Twojej żony.

Post: czw lut 08, 2007 2:23 pm
autor: *kati
Wac!!
Ja oczywiście też Twojej żonie życzę wszystkiego, wszystkiego dobrego w tym leczeniu. Niech wraca do zdrowia... Ty wiesz jakie ja mam zdanie...

Post: czw lut 08, 2007 5:05 pm
autor: wac
Dzięki za pozytywne poparcie.

Post: czw lut 08, 2007 7:26 pm
autor: saginata
Wac-nie wiem jak teraz ale kiedy¶ by³y problemy z krwi± gdy kto¶ potrzebowal-jakby co to ja mam dwóch honorowych krwiodawcow-w tym jeden zaslu¿ony-daj znaæ gdyby byla taka potrzeba.Sama musialam kiedy¶ dostaæ krew wiec wiem co nieco.Trzymajcie siê dzielnie-pa

Post: czw lut 08, 2007 8:11 pm
autor: wac
Serdeczne dzięki <Wszystkim > za zrozumienie i podbudowę, a szczególnie dla saginaty, wszak to Tobie dzisiaj należą się prezenty. Moc prezentów, a Ty ofirowujesz pomoc w otrzymaniu " Najszlachetniejszego Daru Życia ", jeszcze raz dziękujemy i pozdrawiamy.

Post: sob lut 10, 2007 11:50 pm
autor: Onaela
Wac,jakieś dobre wieści????

Post: ndz lut 11, 2007 6:25 am
autor: wac
Czy wiem?, wymiana stawu planowana była na jutro, a że było kilka dodatkowych pacjentow z wypadków, obecnie planowany na środę.

Post: ndz lut 11, 2007 7:50 pm
autor: Onaela
Znaczy ,badania dobre i wszystko na dobrej drodze.
Bedzie dobrze,wac!!!

Post: ndz lut 11, 2007 8:29 pm
autor: wac
Mamy nadzieję, po odstawieniu kilku (niby leków) i po częściowym oczyszczeniu organizmu, do operacji coraz bliżej.

Post: pn lut 12, 2007 1:30 am
autor: Sz_elka
Ja również przyłączam się do ciepłych życzeń dla Twojej Żony i dla Ciebie! Głowa do góry - będzie dobrze! To bardzo juz rozpowszechniony zabieg i szybko po nim się "staje na nogi"(najpierw na jedną, a po czasie na drugą!)!
Trzymam kciuki!:)

Post: pn lut 12, 2007 5:04 am
autor: wac
Dziękuje, my tez mamy taką nadzieję, że będzie dobrze, chociaż mamy w rodzinie przypadek, że już 3 lata osoba leży w łożku, a porusza się w wózku. Ale wac jest optymistą.

Post: pn lut 12, 2007 12:35 pm
autor: Emmi
bardzo dobrze, że jesteś optymistą, nie wolno widzieć ,,czarnych scenariuszy,, bo łatwo je przywołać, zawsze! bezwzględnie trzeba patrzeć przez pryzmat optymizmu - sprawdzone na własnej skórze :)

Post: pn lut 12, 2007 7:02 pm
autor: saginata
A jeszcze do tego optymizmu kupiæ ksi±zkê"Potêga pod¶wiadomo¶ci"-Joseph Murphy-i czytaæ ,czytaæ-i wprowadzaæ w ¿ycie-naprawdê mozna :D

Post: pn lut 12, 2007 8:11 pm
autor: wac
Dzięki, już kupiłem i będziemy sie dokształcać.

Post: pn lut 12, 2007 8:33 pm
autor: saginata
Bardzo siê cieszê-ja nieraz dziêki niej wygrzebywa³am sie zdo³ka-i to jakieeeego?Nie zniechêcaj sie-nawet jak na pocz±tku co¶ nie idzie po Waszej my¶li-wracaj do czytania-chocia¿ na chwilkê-do dzia³u ,który w tym momencie najbardziej Ciê interesuje.
Powodzenia-nie tylko w czytaniu :D

Post: pn lut 12, 2007 9:04 pm
autor: Onaela
Saginatko-czytamy chyba te same lekturki :)

Post: pn lut 12, 2007 10:14 pm
autor: saginata
Ró¿ne czytam lekturki-ale ta jest zawsze na szafce przy moim ³ó¿ku :lol:
Zarazi³am ni± synia-i skutkuje-jeszcze córy nie mogê na razie przekonaæ-ale urobiê j± na pewno :D

Post: pn lut 12, 2007 10:31 pm
autor: Baś_22
Dziewczyny to witajcie w klubie :D :D, bo to także moja lekturka :D

Post: pn lut 12, 2007 11:22 pm
autor: Anamaria
Jeju, ale mnie zaintrygowałyście tą "Potęgą podświadomości".
Jutro lecę szukać po księgarniach - może i mnie się przyda ??? Obrazek

Post: pn lut 12, 2007 11:32 pm
autor: Baś_22
Alu, napewno Ci się przyda :D Jak nie znajdziesz w księgarniach to podsyłam Ci link. Tu jest :D
http://www.merlin.com.pl/frontend/searc ... k&x=40&y=9

Post: pn lut 12, 2007 11:37 pm
autor: Sz_elka
Właśnie Basi udało sie linkiem rozciagnąć poprzednią stronkę! :shock:
Andrzejku ratuj! :)

Post: pn lut 12, 2007 11:41 pm
autor: Baś_22
Ojej! Sorki :) ale ja nie widzę żeby była rozciągnięta. Tak chciałam Anamarii dać dokładne namiary na tą książkę :)