Odporność organizmu

Odporno¶æ organizmu

Postautor: saginata » pt lut 16, 2007 6:11 pm

Ka¿dy na pewno zna domowy sposób na wzmocnienie odpornosci-kiedy uklad odporno¶ciowy jest s³aby wtedy chorujemy-moze warto go wzmocniæ aby zapobiegaæ chorobom.
Podajê jeden ze sposobów na wzmocnienie uk³adu odporno¶ciowego:

1/2 szkl.przegotowanej i sch³odzonej wody
1 ³yzka miodu[najlepiej spadziowego]
Rozmieszaæ i pozostawiæ na noc-rano wymieszaæ i wypiæ na czczo.
Tak robiæ codziennie-chocia¿ przez miesi±c-a najlepiej wprowadziæ jako codzienny obowi±zek. :D
saginata
 

Postautor: wac » pt lut 16, 2007 7:00 pm

i z tym się zgadzam . [wac]
Ostatnio zmieniony sob lut 24, 2007 3:19 pm przez wac, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Onaela » pt lut 16, 2007 8:34 pm

zapomniałeś dodać Wac,ze do tego pół szklanki nalewki! :lol:
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: wac » sob lut 17, 2007 2:57 am

Jak najbardziej wskazane. [wac]
Ostatnio zmieniony sob lut 24, 2007 3:20 pm przez wac, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: lucysia » sob lut 17, 2007 10:42 am

Tak z samego rana :lol: :lol: :lol:

A na poważnie ,to dobry sposób dla dzieci.Przy okazji smaczny :D
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: wac » sob lut 17, 2007 10:47 am

Głównie dla poprawienia krążenia. [wac]
Ostatnio zmieniony sob lut 24, 2007 3:20 pm przez wac, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: saginata » sob lut 17, 2007 12:55 pm

Tak-kr±¿enie te¿ siê poprawia ale zawarte w miodku enzymy wzmacniaja ca³y organizm-u mnie co wieczór stoi w kuchni 5 szklanek z przygotowanym napojem-od Bo¿ego Narodzenia-i jak narazie nawet katarku nie ma :D
Mo¿na te¿ czosneczek-z±bek ,dwa codziennie-ale po tygodniu zraziliby¶my do siebie wszystkich znajomych i nieznajomych swoim zapachem-a i mniej przyjemny w spo¿ywaniu-chocia¿ dzialanie jego jest wspaniale.
Dobrym sposobem jest wprowadzenie do u¿ytku codziennego surówki z selera korzeniowego-to prawdziwa bomba witaminowa-trzeba tylko oswoiæ siê z jego specyficznym smakiem i zapachem-nie ka¿dy go lubi :lol:
saginata
 

Postautor: *kati » wt lut 20, 2007 9:50 am

Hej!!
Kiedyś o selerze naczytałam się dużo wspaniałości, że jest to warzywo młodości... afrodyzjak... bomba witamin... Muszę się zabrać za częstsze jedzenie tego warzywka, a jego smak nawet mi smakuje :wink:
Awatar użytkownika
*kati
Weterani
 
Posty: 314
Rejestracja: pt lut 02, 2007 7:07 pm

Postautor: wac » ndz mar 04, 2007 5:40 am

Dla zakochanych w selerze i nie tylko. [wac]
http://www.kulinaria.pl/artykuly.asp?id=15
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: saginata » ndz mar 04, 2007 9:54 am

Bardzo ciekawe wiadomo¶ci o selerze poda³e¶ nam Wac-dziêki :D
saginata
 

Postautor: kasienka30 » czw maja 10, 2007 6:55 am

Czy ma ktos przepis na miodzik z majawych kwiatkow mleczy?? Kiedys go mialam bardzo smaczny ale mi sie gdzies zapodzial:( wiem ze byla tam cytryna cukier i kwiatki melczy nic wiecej nie pamietam :)
Ogrodniczka otwarta na wszytkie propozycje :)
Awatar użytkownika
kasienka30
Weterani
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 12, 2007 7:42 pm

Postautor: saginata » czw maja 10, 2007 10:51 am

Kasieñko-mo¿e tu:
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis25702.html< /a>
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis9927.html
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis9019.html
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis19316.html< /a>
Na razie portal nieczynny-noze pó¼niej.
saginata
 

Postautor: Sz_elka » czw maja 10, 2007 11:27 am

Coś wyciągniętego z przepastnych czeluści starego topiku:;)
*******************************************************
[18.09] 12:58 Słoneczko2006
Kiedyś (i muszę do tego powrócić) wieczorem zalewałam przegotowaną letnią wodą z łyżką miodu trzy łyżki płatków owsianych z posiekanymi orzechami. Stały tak do rana, rano wrzucałam garść rodzynek, łyżeczkę śmietanki, ucierałam jedno jabłko. Wszystka mieszałam i w pracy zjadałam, zmieniałam owoce czasem dodałam banana lub kawałki pomarańczy teraz sobie przypominam naprawdę smaczne były te sałatki.
*******************************************************
[18.09] 21:48 cicho_borowska
Jeśli chodzi o miód z wodą i kwestie odporności na przeziębienia, to gdy moje dzieci były w wieku przedszkolnym, podawałam im pewną wzmacniającą miksturę. Łyżkę miodu zalewałam na noc 1/3 szklanki letniej wody. Rano dodawałam trochę ciepłej wody /nie wrzątku/ i wyciskałam sok z 1/2 cytrynki. Chłopcy przechodzili czas przedszkola praktycznie bez chorób.
*******************************************************
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Sz_elka » czw maja 10, 2007 11:31 am

A tu coś dla Kasieńki, też z Naszej wspaniałej i bezcennej skarbnicy wiedzy, zapoczątkowanej przez Wspaniałą Migę, a zebranej do kupy przez Genialną Adminkę /ale Lizus!!! ;) , choć to absolutna prawda !!! :D/ :
*****************************************************
[20.04] 08:42 Miga
Pojawiły się kwiaty mniszka a więc podaję obiecany przepis na "miodzik".
500 - 700 kwiatków mniszka
4 cytryny
2 kg cukru
litr wody
Zebrane kwiaty myjemy, osączamy na sitku i wrzucamy do garnka z wodą. Jeśli pozostaną małe czarne robaczki to nie trzeba się tym przejmować. nigdy nie udaje się ich wszystkich wypłukać.
Jedną cytrynę szorujemy i kroimy w plastry. Dorzucamy do kwiatków i gotujemy godzinę na wolnym ogniu.
Następnie na sitku rozkładamy gazę i przecedzamy .
czysty sok przelewamy ponownie do garnka o dodajemy cały cukier.
Ponownie gotujemy na wolnym ogniu 1 godz 45 min. Od czasu do czasu mieszamy.
Z pozostałych trzech cytryn wyciskamy sok, dodajemy do syropu i gotujemy jeszcze 15 min.
Gotowy miód rozkładamy do czystych i wyparzonych słoików.
Nie trzeba pasteryzować. Przechwuje się bardzo dobrze.
Jest to stary przepis, do dzisiaj przyrządzają go gospodynie wiejskie szczególnie w górach.
Kwiatki radzę zbierać w rekawiczkach gdyż wydzielają lepki sok.
Oczywiście na nieużytkach z daleka od dróg. Pozdrawiam wszystkich
*****************************************************
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Onaela » czw maja 10, 2007 3:34 pm

..ale ja nie potrafię liczyc do 700 [!] [lol] .Moze tak ktoś przeliczy to wagowo [?] ;)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Sz_elka » czw maja 10, 2007 3:43 pm

Onaela pisze:..ale ja nie potrafię liczyc do 700 [!] [lol] .Moze tak ktoś przeliczy to wagowo [?] ;)


"Pójdź Dziecię ja Cię uczyć każę...." ;) albo....... zapytaj Migę! :D
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kasienka30 » czw maja 10, 2007 8:33 pm

Sz_elka wlanie o to mi chodzilo. Niewiem czy to akurat wtedy taki rok byl czy wlasnie ten miodzik pomogl moim dzieciom ze mniej chorowaly. Jutro biegne zbierac kwiatki jak jeszcze beda:( bo to pada i chyba musze poczekac na slonko:( i wyprobuje go jeszcze raz. Onaela nie da sie tego przeliczyc wagowo . Bedziesz po lace z waga biegac :):) ale by bylo< to zart> ja zawsze 500 zbieralam
Ogrodniczka otwarta na wszytkie propozycje :)
Awatar użytkownika
kasienka30
Weterani
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 12, 2007 7:42 pm

Postautor: lucysia » sob maja 02, 2009 9:06 pm

Fajną sprawę czytałam ostatnio.

Miód z mlecza-na kobiece problemy z hormonami,na męskie z prostatą,na alergię,podniesienie odporności organizmu i podobno nowotwory.

Same żółte płatki mlecza zasypywać cukrem i ubijać,warstwa cukru i warstwa mleczyka,postawić na słoneczku i jak juz będzie dużo soku jeść po 1 łyżeczce dziennie.Polecam.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: donn » wt maja 05, 2009 8:09 pm

o fajny przepis na miodzik
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Re: Odporność organizmu

Postautor: Sz_elka » ndz paź 21, 2012 11:39 am

Nie wiem , czy to prawda, ale może ... ?!!! [skrob]

"Zadziwiające mrożone cytryny. To wszystko to tylko mrożona cytryna. Wielu zawodowców w restauracjach i miejscach żywienia zbiorowego używa lub konsumuje cala cytrynę i nic nie jest wyrzucane.
Jak zużywać cala cytrynę bez wyrzucania czegokolwiek? To proste. Włóż cala umyta cytrynę do zamrażalnika swojej lodówki. Kiedy jest ona juz zamrożona, węz tarkę i zetrzyj masę na swoje jedzenie (sałatkę, lody, żupę, dania rybne, mięsne, sosy, whisky, wino lista dań jest niekończąca sie).
Cale jedzenie zyska niespodziewanie cudowny smak, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłaś.
Wcześniej myślałaś tylko o soku z cytryny i witaminie C. Nigdy więcej.
Teraz kiedy poznałaś ten sekret cytryny możesz jej nawet używać do gorących kubków (zupki błyskaw)
Co jest główna zaleta w jedzeniu całej cytryny inna niz zapobieganie wyrzucaniu jej niezużytej części i dodawaniu smaku swoim posiłkom?
Cóż, jak widzisz skorka cytryny zawiera 5 do 10 razy więcej witamin niz. sok z cytryny. I tak właśnie to wyrzucałaś.
Ale od teraz wykonując ta prosta procedurę z mrożeniem całej cytryny, ucieraniem jej i dodawaniem tego do swojegojedzenia czy picia możesz spożywać wszystkie odżywcze składniki i być zdrowsza.
Dobre jest także to ze skorka z cytryny to zdrowe i odmładzające pożywienie zwalczające także wszystkie toksyczne elementy w twoim ciele.
Tak wiec włóż swoja umyta cytrynę do zamrażalnika i dodawaj do jedzenia codziennie. To klucz aby twoje jedzenie było smaczniejsze, a ty żebyś żyła dłużej i była zdrowsza.
Taki jest sekret cytryny. Lepiej późno niz wcale.
Cytryna (Cytrus) jest cudownym produktem zwalczającym komórki rakowe. Jest10000 razy silniejsza niz chemoterapia.
Dlaczego o tym nie wiedzieliśmy? Bo wielkie firmy farmaceutyczne i laboratoria sa zainteresowane wytwarzaniem sztucznych produktów co przynosi im wielkie zyski.
Teraz możesz pomoc przyjaciołom poprzez poinformowanie ich o korzystnym wpływie cytryny i jej soku na zapobieganiu chorobom. To wybornie smakuje, jest mile i nie ma skutków ubocznych jak chemoterapia.
Jak wielu ludzi umarło ponieważ jest to pilnie strzeżona tajemnica w celu nienarażenia na niebezpieczeństwo milionowych zysków wielkich korporacji.
Jak wiesz jest wiele gatunków drzew cytrusowych rodzących cytryny i lemonki.
Możesz je zjadać na wiele sposobów, sok, miąższ, skórkę, robić drinki i ma to wszystko wiele zalet z których najważniejsze to te jakie wywiera na torbiele i nowotwory.
To drzewo to udowodniony dostarczyciel lekarstwa na raka. Jest także znane, jako zwalczający drobnoustroje, zakażenia bakteriami oraz grzybami. Jest skutecznym środkiem przeciwko ludzkim pasożytom i robakom. Reguluje tez ciśnienie krwi kiedy jest ono za wysokie oraz działa jako środek przeciw depresjom, stresom czy zaburzeniom nerwowym.
Źródło tych informacji jest fascynujące: to wyszło od jednego z największych producentów leków który po 20 latach badan laboratoryjnych prowadzonych od 1970 roku udowodnił i ujawnił ze cytryna zabija komórki nowotworowe w przypadku 12 rodzajów nowotworów jak nowotwory jelita, piersi, prostaty, płuc i trzustki, owoce drzewa cytrynowego działają 10000 razy lepiej niż Adriamycyna, lek używany przy chemoterapii, powodujący tylko zwolnienie wzrostu komorek nowotworowych.
Co jest jeszcze bardziej zdumiewające, ten typ terapii cytryna zwalcza tylko złośliwe komórki rakowe i nie powoduje żadnych skutków ubocznych dla normalnych komórek organizmu.
Tak wiec umyj dobrze cytrynę, zamroź ja i utrzyj na tarce.
Twoje cale ciało podziękuje ci za to i Będzie cie kochać."

Co o tym sądzicie? [shock]
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Odporność organizmu

Postautor: Cebulka » ndz paź 21, 2012 6:16 pm

No ciekawa sprawa, bo ja słyszałam, że tej białej części skórki (albedo) nie wolno jeść, bo rakotwórcza jest [haha] [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Odporność organizmu

Postautor: tereklo » ndz paź 21, 2012 7:03 pm

Cebulka pisze:No ciekawa sprawa, bo ja słyszałam, że tej białej części skórki (albedo) nie wolno jeść, bo rakotwórcza jest [haha] [skrob]

Przeciwnie, ta biała skórka (albedo) z owoców cytrusowych zawiera głównie pektyny, które poprawiają pracę przewodu pokarmowego :)
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Odporność organizmu

Postautor: ulotna chwila » wt gru 04, 2012 10:57 am

Chciałam w tym miejscu potwierdzić działanie mrożonej cytryny!

znajona oczyściła sobie nią organizm (miała zatruty ukąszona przez jakiegoś jaszczura, czy węża, była bardzo opuchnięta)

podobno taka kuracja cytrynowa likwiduje też jednostki chorobowe nawet te rakowe!(wiem, że na pewno działa dobrze na prostate-potwierdzone przez znajomego, który wstawał 5 razy w nocy do łazienki, teraz przesypia noc bez wstawania)

ja od tygodnia jem taką cytrynę, tylko trzeba uważać przy ścieraniu bo ręce odmarzają :-)
aha i ściera się tyle ile ma się zamiar zjeść na jedną porcję, raz starłam całą i chciałąm sobie podzielić na porcje, jednak po jej rozmrożeniu bardzo wyczuwalna stała się goryczka, co mnie od niej odrzuciło i była dla mnie nie do przełknięcia, ze startą jeszcze zamrożoną nie mam tego problemu

ogólnie cała moja rodzina od tygodnia się oczyszcza zamrożoną cytryną
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Re: Odporność organizmu

Postautor: Baś_22 » wt gru 04, 2012 11:04 am

a jak tą cytrynę trzeba zażywać?
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odporność organizmu

Postautor: ulotna chwila » wt gru 04, 2012 12:07 pm

Basiu a to różnie, w zależności na co masz ochotę
mi najlepiej smakuje sama, ale dodaję ją też do surówek, ogólnie możesz jeść jak chcesz i z czym chcesz
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Re: Odporność organizmu

Postautor: Baś_22 » wt gru 04, 2012 1:42 pm

ulotna chwila pisze: ogólnie możesz jeść jak chcesz i z czym chcesz

a jakie ilości są wskazane? np. 1 łyżka dziennie czy cała cytryna starta czy dowolnie, no i codziennie czy nie?
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odporność organizmu

Postautor: ulotna chwila » wt gru 04, 2012 3:04 pm

u nas każdy codziennie zjada jedną cytrynę (tak jakoś wychodzi 3 do 5 razy dziennie, zależy od wielkości cytryny, bo jedna drugiej nie równa)
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Re: Odporność organizmu

Postautor: Baś_22 » wt gru 04, 2012 5:00 pm

dzięki na info :) [prosi]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odporność organizmu

Postautor: Cebulka » wt gru 04, 2012 10:33 pm

Czyli rozumiem ściera się całą, skórkę, białe i środek, tylko pestki się wywala?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Odporność organizmu

Postautor: ulotna chwila » wt gru 04, 2012 10:40 pm

dokładnie Cebulko, ja to nawet jem z pestkami :d
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Re: Odporność organizmu

Postautor: Sz_elka » ndz cze 28, 2015 1:37 am

Cytowałam (parę wypowiedzi wcześniej) jak się okazuje notkę Pana R. Opary, o wspaniałych właściwościach mrożonej cytryny pt. „Magia cytryny”:
Sz_elka pisze:Nie wiem , czy to prawda, ale może ... ?!!! [skrob]

"Zadziwiające mrożone cytryny. To wszystko to tylko mrożona cytryna. Wielu zawodowców w restauracjach i miejscach żywienia zbiorowego używa lub konsumuje cala cytrynę i nic nie jest wyrzucane.
..........................................................
..........................................................
Tak wiec umyj dobrze cytrynę, zamroź ja i utrzyj na tarce.
Twoje cale ciało podziękuje ci za to i Będzie cie kochać."

Co o tym sądzicie? [shock]


No a teraz włos mi się zjeżył na głowie [szok] :
czat - 27 czerwca 2015, 11:44 Roman pisze:[czesc] http://idb.neon24.pl/post/100903,skorki ... o-spozycia


"STYL ŻYCIA 28.10.2013 18:44

Skórki owoców cytrusowych, z polskich importów, nie nadają się do spożycia.
ZACHOWAJ ARTYKUŁPOLEĆ ZNAJOMYM

Pan R. Opara napisał notkę o wspaniałych właściwościach mrożonej cytryny pt. „Magia cytryny”. Zwróciłem uwagę, że jeżeli zaleca już jedzenie całych cytryn, to trzeba ostrzec czytelników..

▼ ▼ Ostrzec czytelników przed cytrynami pryskanymi, których skórki nie nadają się do spożycia. Okazało się, że w Polsce jakoby nie ma podziału w sprzedaży owoców cytrusowych na te spryskane i te niepryskane.

Nie ma odpowiedniego oznakowania dla klientów, oraz wiedzy ludzi o szkodliwościach używanych do konserwacji owoców trucizn.

Odpowiedź Opary była zadziwiająca, cytuję:
„Ja spożywam i będę spożywał własne owoce, jarzyny, cytryny itd. - i jakoś chwalić Boga, do tej pory - na zdrowie nie narzekam.”

Pan Opara ominął odpowiedź, sugerując, że on cytryny sam hoduje albo uważa, że jeżeli je kupił, to może nazywać je własnymi. Zdziwił mnie jego opór na moje ostrzeżenie odnośnie zatrutej skórki.

W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje wpis Tenbeza:

@adevo MASZ CAŁKOWITĄ RACJE to niebezpieczny artykuł.
Mam wrażenie, że ktoś chce zwiększyć sprzedaż cytryn w Polsce lub podnieś ich cenę. Pełno kopii tego artykułu w Internecie, ale brak informacji, jaka firma robiła badania lub strony źródłowej. Robienie wody z mózgu Polakom. Całkowicie przypomina to marketing partyzancki.
Tenbez 23.10.2013 08:26:02

Wg wyników dyskusji wśród m. in. toksykologów, podczas wprowadzania ekologicznego znaku Unii Europejskiej „BIO” w Niemczech, w roku 2010, można jeść, przetwarzać skórki od: pomarańczy, mandarynek, grejpfrutów, cytryn i bananów oznakowane przynajmniej znakiem „BIO”.

Spożywanie czy przetwarzanie skórek konserwowanych truciznami i woskiem jest szkodliwe dla zdrowia. Nawet po umyciu, nawet po obróbce termicznej skórki cytryn, czy innych owoców cytrusowych obrabianych chemicznie, nie nadają się ani do bezpośredniego spożycia ani do przetworów!

Ewentualna „czyszcząca”z trucizn obróbka chemiczna skórki, musiałaby być tak silna, że właściwości zdrowotne skórki, jej olejki eteryczne i inne składniki zostają w niej zniszczone, jak i sama skórka.

Odpowiednie normy UE po polsku, to:

ROZPORZĄDZENIE KOMISJI (UE) NR 271/2010
z dnia 24 marca 2010 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 889/2008 ustanawiające szczegółowe zasady wdrażania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w odniesieniu do unijnego logo produkcji ekologicznej.

Powyższe rozporządzenie trzeba widzieć w połączeniu z
ROZPORZĄDZENIEM KOMISJI (WE) nr 889/2008
z dnia 5 września 2008 r., ustanawiające szczegółowe zasady wdrażania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych w odniesieniu do produkcji ekologicznej, znakowania i kontroli
oraz
ROZPORZĄDZENIEM RADY (WE) nr 834/2007
z dnia 28 czerwca 2007 r. w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych i uchylające rozporządzenie (EWG) nr 2092/91

UWAGA! Polacy musicie chronić się sami, podawajcie dalej te ostrzeżenie. Nieodpowiedzialni importerzy i sieci handlowe, wykorzystując brak wykwalifikowanej kontroli oraz brak wiedzy u Polaków, zatruwają Polski Naród!

Owoce cytrusowe i banany importowane do Polski są z pewnością silnie spryskiwane. Jedzcie owoce cytrusowe, ale wyrzucajcie ich skórki! Skórki nie nadają się do spożycia, nawet po umyciu, nawet po obróbce termicznej!

Podaję, jak rozwiązano informację konsumentów w niemieckich supermarketach

skorkacytryny1KL.jpg


Opakowania tu mają wyraźne etykiety jak na zdjęciu pokazane:
Schale zum Verzehr geeignet
Skórka nadaje się do spożycia (ze znakiem „BIO”)
Schale zum Verzehr nicht geeignet.
Skórka nie nadaje się do spożycia

Wprowadzenie takiego etykietowania dla minimalnego standardu ekologicznego „BIO” uratuje niejedną osobę w Polsce!

Owoce w sklepach związków ekologicznych nie mają etykiet „BIO” z prostego powodu. Sklepy z produktami Demeter, czy Bioland, mają znacznie wyższe standardy kontrolne, niż te z dyrektywy Komisji Europejskiej dotyczące oznakowania „Bio”.

Wszystkie produkty rolne związków ekologicznych „Biolandu”, czy „Demeter” nie są spryskiwane chemią w żadnej fazie produkcji:, czyli owoce cytrusowe nie są spryskiwane ani podczas wzrostu drzewek cytrusowych, ani w okresie wzrostu owoców, ani nie są konserwowane chemią dla transportu i później dla sprzedaży w sklepach.
-------------------
Substancje przeciwko pleśni na skórce, wyszczególnione na etykiecie „Skórka nie nadaje się do spożycia” – patrz fotkę w powiększeniu (przez puknięcie w obrazek) są niebezpiecznymi truciznami:

Imazalil, nowy związek, jest klasyfikowany w UE, jako niebezpieczny dla zdrowia i środowiska, w USA EPA kwalifikuje się go, jako prawdopodobnie karcinogenny ( wywołujący raka)
Thiabendazol – jest niebezpieczny dla środowiska
Orthophenylphenol – jest żrący, niebezpieczny dla środowiska
Środek konserwujący Biphenyl (wcześniej: Diphenyl) został w roku 2005 wykreślony z listy dopuszczalnych środków konserwujących w Unii.”
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Witamina C lewoskrętna

Postautor: Sz_elka » pt lip 15, 2016 10:54 am

http://pogromcyreklam.blogspot.com/2014 ... y-mit.html
- poczytajcie z komentarzami :P

Przytoczę kawałek ... albo i całe :D
"
6 grudnia 2014 Autor: m@gr farm
Witamina C lewoskrętna- prawda czy mit?

źródło: biotechnologia.pl

Zapytana po raz kolejny w aptece czy mam witaminę C lewoskrętną, stwierdziłam, że czas napisać na ten temat posta. Zatem dziś będzie o substancji reklamowanej, ale tylko w internecie, przez sklepy internetowe.

Według informacji zdobytych od pacjentów:

tylko witamina c lewoskrętna działa
przemysł farmaceutyczny chce nas oszukać i w handlu obecna jest tylko opcja prawoskrętna
kwas askorbowy to witamina c prawoskrętna (czyli ta nie działająca) a kwas askorbinowy to witamina c lewoskrętna
w kroplach dla dzieci jest tylko ta prawoskrętna
taki preparat nie należy do najtańszych. Jest to preparat z "górnej" półki

Nasycona takimi pogłoskami rozpoczęłam własne poszukiwania w temacie skrętności witaminy C. Rozpoczęłam od stron, na które na pewno zaglądali moi pacjenci. To co znalazłam w internecie, troszkę mnie zszokowało. A na pewno zjeżyły mi się włosy na głowie.

Informacje, które znalazłam na różnych blogach (w większości pokrywają się z informacjami od pacjentów):

przemysł farmaceutyczny nas oszukuje
w handlu jest tylko obecna witamina c prawoskrętna
nie kupujcie witaminy c w aptece, bo nie będzie działać
organizmy żywe przyswajają tylko witaminę C lewoskrętną wyprodukowaną przez żywe organizmy
sztuczny kwas askorbinowy zakwasza organizm i ma skutki uboczne

A teraz trochę faktów, opartych na mądrych książkach:

Najpierw o enancjomerach.( Enancjomery to izomery optyczne. Inaczej lustrzane kopie związku. Jak dwie rękawiczki. Mogą istnieć tylko dwa enancjomery. Enancjomery skręcają światło spolaryzowane w dwóch kierunkach- w prawo albo w lewo. Gdy robią to zgodnie z ruchem wskazówek zegara, czyli w prawo, mają zonaczenie (+), a gdy w lewo (-) Na przykładzie leków, enancjomery mogą mieć różne działanie (najsłynniejszy przykład to lek Talidomid). np. enancjomer lewoskrętny może mieć silniejsze działanie niż prawoskrętny. Czasami w lekach stosuje się racemat-czyli mieszankę enancjomerów.)

Jednak chemia jest niestety bardziej skomplikowana, oprócz skręcalności optycznej (prawo, lewo), związek organiczny, będący strukturą trójwymiarową podlega jeszcze pod zjawisko stereoizomerii. Co to oznacza? Iż dany związek może występować w kilku wariantach, gdyż jego podstawniki mogą być inaczej usytuowane w przestrzeni. Takie różne wersje tego samego związku nazywamy izomerami. Gdy trójwymiarową cząsteczkę chcemy narysować sami, najlepiej wykorzystać do tego projekcję Fischera. Dzięki temu nasz rysunek 2D będzie oddawał z grubsza wygląd cząsteczki 3D. Gdy w takiej organicznej cząsteczce, przy przedostatnim atomie węgla, grupa (-OH) znajduje się na lewo od atomu węgla, wtedy taki związek należny do szeregu L. Gdy po prawej, do szeregu D. Zjawisko to jest czymś innym niż skręcalność optyczna czyli prawoskrętność czy lewoskrętność...

Bazując na monografii witaminy C z PubChem (strona dostarcza informacji o biologicznej aktywności małych molekuł) znalazłam następujące informacje:


kwas L-askorbinowy to synonim kwasu askorbinowego (nie świadczy o jego skrętności światła)
według danych: specyficzna rotacja optyczna w roztworach wodnych to:+ 20,5-24 stopni. (plus oznacza, że związek jest prawoskrętny)


Zatem w skrócie: witamina C stosowana w lecznictwie jest witaminą prawoskrętną (skręcalność optyczna), a ze względu na podstawnik przy przedostatnim węglu należy do konfiguracji L.

A teraz o głównej bohaterce:

Witamina C

Acidum ascorbicum

nazwa chemiczna: 2,3-didehydro-L-treo-heksono-1,4-lakton

Synonimy witaminy C: Vitaminum C, Kwas askorbinowy, Kwas askorbowy (FP IV)

Kolejny mit upada; Kwas askorbinowy = Kwas askorbowy

A wiecie co oznacza FP IV? To oznacza, że kwas askorbowy jest substancją farmakopealną, opisaną w Farmakopei Polskiej IV. To znaczy, że każdy chętny, kto ma w posiadaniu tajemniczy proszek, jeśli zajrzy do tej książki, może w laboratorium oznaczyć sobie czy jest to witamina C. Jest cała instrukcja podana. Farmakopea to urzędowy spis leków i surowców dopuszczonych do obrotu. Jest obowiązkowym elementem każdej apteki.

Co to oznacza w praktyce? Jeśli weźmiemy LEK (Specjalnie podkreśliłam formę) i w składzie znajdziemy Acidum ascorbicum, to mamy pewność, że chodzi o witaminę C opisaną powyżej. Każdy lek ma napisaną w łacinie nazwę międzynarodową związku czynnego.

Preparaty mające status leku i zawierające witaminę C:

Rutinoscorbin
Cerutin
Scorbolamid
Aspirin C

i tak dalej....

A co do suplementów diety...hulaj dusza piekła nie ma. Skoro nikt tego nie bada, to skąd wiadomo jaki enancjomer witaminy C jest w nich zawarty? Co poniektórzy producenci suplementów umieścili informacje na swoich preparatach, iż w skład wchodzi:

kwas L-askorbinowy

Dokładnie tak. Po polsku. Żadnej nazwy międzynarodowej.I podpowiem: naliczyłam dziś w szufladzie z witaminą C co najmniej 3 czy 4 takie preparaty.

Także możemy też obalić mit, że w aptece nie kupimy witaminy C lewoskrętnej. Jest i to w dużych ilościach!

Chociaż na pewno nie są to takie ilości jakie oferują sklepy internetowe- tam można zaopatrzyć się na kilogramy;-) A tutaj taki przykład, co można zakupić w internecie pod nazwą "lewoskrętna witamina C":



I co tutaj mamy? Kwas L-askorbinowy. Taki sam jak w aptece w tabletkach. Nic dodać, nic ująć. Może poza tym, że powyższy przykład prezentuje odczynnik laboratoryjny, stosowany przez chemików w laboratorium. Cóż, tak to niestety w handlu bywa. Jest popyt, jest podaż. Stworzono mit lewoskrętności, to teraz niektórzy na tym zarabiają sprzedając odczynniki chemiczne na kilogramy....

Zatem, podsumowując:

Obalam mit związany z witaminą C lewoskrętną. Jeśli kupicie w aptece preparat, który ma status leku, będzie miał w składzie "witaminę C lewoskrętną". Możecie też kupić preparat będący suplementem diety. Wersja "prawoskrętna", D , nie posiada czynnego działania i nie jest stosowana w lecznictwie. Jak już wytłumaczyłam pomylono tutaj dwa zjawiska: stereoizomerii oraz skręcalności optycznej. A tak naprawdę i tabletki z witaminą C i powyższy odczynnik chemiczny zawierają ten sam związek: kwas L-askorbinowy. I tak powstała "witamina C lewoskrętna".

Morał z opowieści jest taki: witamina C naturalna przyswaja się najlepiej. Jeśli jednak musimy kupić syntetyczną nie ma się co obawiać,że nie zadziała. Sądzę, że bezpieczniejsza dla naszego zdrowia jest opcja kupna w aptece niż w sklepie internetowym, który z apteką nie ma nic wspólnego.Poza tym kupować witaminę C na kilogramy?! Po co? Właśnie zaczyna się sezon na owoce. To polecam kupować na kilogramy:-)

A co do skutków ubocznych- każdy lek je ma.


Bibliografia:

Leki współczesnej terapii, J.Podlewski
Farmakopea IV
https://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compou ... Properties"

To cały wpis i jeszcze komentarze trzeba prześledzić :D
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Następna

Wróć do Kosmetyka i Leczenie Naturalne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron