Prośby o porady - chore rośliny

Choroby i pasożyty roślin, preparaty ekologiczne, nawożenie, kompostowanie, gleba, ściółkowanie, rośliny trujące, szambo...

Postautor: Samanta » wt lip 28, 2009 8:32 pm

Poradżcie mi , czym mam nawozić swoje kwiatki na balkonie? Lato w tym roku nie za ciekawe i one biedne są, dlatego Was proszę o radę.
Mam sundevillę, tytonie ozdobne, aptenię, begonie wiecznie kwitnące i koleusy. A, i maciejkę.

A te w domu na parapecie? Czym podlewać (jaki nawóz) żeby były zdrowe i piękne?
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Susane » pt lip 23, 2010 9:45 pm

Ja posadziłam na wiosne kilkanaście sztuk żywotnika zachodniego,deszczowa pogoda służyła,wszystkie się przyjęły.Co jakiś czas pojawiały się brązowe gałązki,myslałam że to skutki transportu,ale teraz też się pojawiają,wycinam a po jakimś czasie pojawiają się nast.brązowe gałązki.Martwi mnie to,to jakaś choroba,gdzieś na forum chyba czytałam o tym ale teraz nie mogę znaleźć tego wątku.Jak ktoś wie co to może być i co z tym zrobić to proszę o informację na temat,z góry dziękuję
Awatar użytkownika
Susane
Weterani
 
Posty: 247
Rejestracja: pt lut 19, 2010 10:39 am

Postautor: tomicron » sob lip 24, 2010 5:56 pm

Susane, troszkę mało informacji, bo przyczyn brązowienia "igieł"/pędów tui może być kilkanaście, jak nie -dziesiąt...
Zdjęcie lepsze niż 1000 słów opisu [pomysl]
Napisz też jaka to odmiana, jaką masz glebę (żyzność, PH), czy/jak często były podlewane w okresach suszy, czy są nawożone [?]
Aha, jeszcze jedno: czy porażone fragmenty później czernieją ?
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Susane » ndz lip 25, 2010 7:24 pm

dzięki Tomi
[skrob] coś mi sie wydaje,że porwałam sie z motyką na słońce
To było tak:w związku z tym że teren u nas piaszczysty(wcześniej było pole ale kilka lat nie uprawiane),wykopaliśmy duże doły,zakupiliśmy podłoże do iglaków i trochę innej ziemi z dobrego pola przywieźliźmy,to wszystko wymieszalismy razem z tutejszym piaskiem i w takie podłoże wsadziliśmy krzaczki(tuja szmaragd),podlewane były codziennie,potem deszcz podlewał codziennie,teraz tak co drugi dzień, nie wysycha pod nimi tak bardzo,bo wysypalismy korą.Nie nawożone,gdzieś wyczytałam żeby nie nawozić zaraz po wsadzeniu.Ph- nie mam pojęcia,tutejsi mówią,że zakwaszone bo długo nie uprawiane.Gałązki nie czernieją są brązowe.Oj marny ze mnie ogrodnik,jak znowu coś zbrązowieje to machnę fotkę.
Awatar użytkownika
Susane
Weterani
 
Posty: 247
Rejestracja: pt lut 19, 2010 10:39 am

Postautor: tomicron » ndz lip 25, 2010 10:11 pm

Nie przejmuj się ;) Pewnie chodzi o jakąś fizjologiczną przypadłość - stawiałbym na niedobór magnezu (pędzone w szkółce pewnie są przyzwyczajone do ciąłego dokarmiania, m.in. mikroelementami). Dobrze, że nie nawoziłaś ich jeszcze azotem - szczególnie na słabszym podłożu ważne jest by tuja się dobrze zakorzeniła.
Ja podlałbym krzewy jakimś nawozem JESIENNYM (bez azotu [!] ) zawierającym MAGNEZ i POTAS.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Susane » pn lip 26, 2010 11:25 am

Dziękuję Tomicron za słowa otuchy dla zestrachanego ekoludka :)
Jestem spokojniejsza już,że to nie jakieś wstrętne choróbsko,zastosuję się do wskazówek.Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Susane
Weterani
 
Posty: 247
Rejestracja: pt lut 19, 2010 10:39 am

Postautor: tomicron » pn lip 26, 2010 1:39 pm

Choroby tak zupełnie nie wykluczyłem ;) , ale na razie bez paniki :) Jak coś się będzie jeszcze działo zrób fotki.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tereklo » wt paź 23, 2012 1:18 pm

minionego lata kupiłam azalię, posadziłam w zakwaszonej ziemi i jakoś mi umknęło sprawdzanie jej bliżej, jesienią pokazało się coś białego na liściach, pąkach. We wrześniu kupiłam antygrzyba (chemia) spryskałam raz, potem drugi i trzeci (w odstępach czasowych) i jakos marnie to widzę, żeby azalia postawiła uszy do góry. Może wiosną wróci jej życie? Czym jej jeszcze pomóc? To coś jest tylko na jednej azalii, na innych roślinach nie widać zmian.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tomicron » wt paź 23, 2012 11:28 pm

Pewnie mączniak - a to tak tylko na jednej azalii - jedynej ?
Jaki to antygrzyb zastosowałaś ?
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tereklo » wt paź 23, 2012 11:40 pm

Tak, tylko na tej jednej, jedynej. A jaka chemia to jak pojade na działkę, to poczytam na opakowaniu - chyba, że Basia i Ami pamiętają co z nimi kupowałam :P
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: Baś_22 » śr paź 24, 2012 9:03 am

tereklo pisze: chyba, że Basia i Ami pamiętają co z nimi kupowałam :P

...no niestety Tereniu [skrob] ...wiesz, pamięć mam dobrą ale krótką [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: amita » śr paź 24, 2012 2:30 pm

A ja pamiętam - taki preparat w opakowaniu ;>
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: Baś_22 » śr paź 24, 2012 10:36 pm

amita pisze:A ja pamiętam - taki preparat w opakowaniu ;>

[haha] nie, no rewelka Ami [haha] [hahaha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tomicron » czw paź 25, 2012 12:15 am

amita pisze:A ja pamiętam - taki preparat w opakowaniu ;>

U nas to w kanki nalewają różne takie zajzajery ;P
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tereklo » czw paź 25, 2012 11:49 am

tomicron pisze:
amita pisze:A ja pamiętam - taki preparat w opakowaniu ;>

U nas to w kanki nalewają różne takie zajzajery ;P

[super]

[radocha]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: zomarel » ndz lis 18, 2012 12:17 am

Czy Ty Tereniu nie kupiłaś czasem azalii w markecie,która nie zdaje egzaminu na działce ,a w domu wymaga szczególej opieki?Swego czasu posadziłam na działce azalię,którą moja córka dostała w prezencie i niestety przeżyła tylko jeden sezon :(
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tereklo » ndz lis 18, 2012 8:38 am

Zosiu, azalia kupiona w szkółce roślin, kupiłam kilka roślin w tym dwie azalie - jedna jest ok a druga... :(


nieszczęsna azalia
Obrazek

potraktowana preparatem ROVRAL
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tomicron » pn lis 19, 2012 2:08 pm

Uuuu, te liście to wyglądają mega zachorzałe, ale pąki wyglądają OK :) może to mączniak właściwy ? - ten lubi zimować w pąkach, nie wiem czy na azalii tak to działa... na opadłych liściach na pewno nie przezimuje. Masz może Topsin pod ręką ? - dobrze wnika nawet w zdrewniałą tkankę - to tak profilaktycznie można zlać biedną krzewinkę 8)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tereklo » pn lis 19, 2012 6:39 pm

tomicron pisze:Uuuu, te liście to wyglądają mega zachorzałe, ale pąki wyglądają OK :) może to mączniak właściwy ? - ten lubi zimować w pąkach, nie wiem czy na azalii tak to działa... na opadłych liściach na pewno nie przezimuje. Masz może Topsin pod ręką ? - dobrze wnika nawet w zdrewniałą tkankę - to tak profilaktycznie można zlać biedną krzewinkę 8)


Tomi, to juz po czwartym oprysku, poddałam się. Oberwałam liście i skropiłam jeszcze raz.
Myślisz, że Topsin jeszcze teraz? [skrob] Juz okryłam włókniną krzewy, chyba przed wyjazdem już nie zdążę nic zrobić.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tomicron » śr lis 21, 2012 9:47 am

Teresko - luzik. Zimą jesli nie będzie zbyt wiosenno jesiennie patogeny sobie śpią a na przedwiośniu spokojnie jeszcze zdążysz profilaktykę zrobić zanim ruszy wegetacja tej azalii 8)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Objawy niedoborów składników pokarmowych na liściach

Postautor: Sz_elka » pn maja 06, 2013 2:44 pm

Kupowałam ziemię w ogrodniczym i oczywiście "przytuliłam" bezpłatny poradnik! [haha]
Obrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: tomicron » pn maja 06, 2013 10:27 pm

Coś jak lekarz domowy [kciuk1]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: Roman » pn gru 08, 2014 5:45 pm

Może komuś coś kiedyś się przyda http://www.ior.poznan.pl/plik,594,1140, ... df.pdf?adm
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: zomarel » pn gru 08, 2014 10:52 pm

Romku [prosi] ,dobrze mieć to "pod ręką" :*
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Re: Prośby o porady - chore rośliny

Postautor: Cebulka » wt gru 09, 2014 9:54 pm

Dzięki Romku, fajnie zebrane - tylko nie wiem, czemu tam brakło jabłoni? [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Poprzednia

Wróć do Chemia czy ekologia - grunt żeby pomogło

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości