Ekotopik

Myślisz że pełne syfony pomogą też na wybieranie szamba?
U nas jak nie mieliśmy kanalizacji i wybierali szambo to też zawsze śmierdziało (zwłaszcza jeśli robili to za szybko, podobno powinni ciągnąć powoli), ale chyba nie aż tak jak u Emmi - trochę posmierdziało i przestało

Cebulka pisze:Myślisz że pełne syfony pomogą też na wybieranie szamba?
U nas jak nie mieliśmy kanalizacji i wybierali szambo to też zawsze śmierdziało

Właśnie dlatego są odpowietrzniki na kazdym pionie kanalizacyjnym.

My mamy założone odpowietrzniki przy każdym zlewie/umywalce ... więc jest nadzieja, że będzie dobrze, bo na razie to nie wszędzie mamy zamontowane urządzenia łazienkowe, więc może dlatego? Niby są pozakrywane odpływy ale ... . Na to żeby wolno opróżniali szambo, to pewnie nie mamy co liczyć, bo każdemu się śpieszy, a tu opróżnił niebywale szybko... ile mu to zajęło? z 20 minut? No chyba, że to nie jest szybko. A smród był niebywały!!! I utrzymywał się przez pare ładnych godzin, a łazience obok pare dni, nie wiem dlaczego?

Emmi pisze:na razie to nie wszędzie mamy zamontowane urządzenia łazienkowe, więc może dlatego? Niby są pozakrywane odpływy ale ... .

Bingo!
To na pewno o to chodzi - tylko warstwa wody jest zaporem dla zapachu. (Dlatego np kratki ściekowe nie uzywane często np w garażu lub piwnicy trzeba czasem zalewać wodą, bo jak wysycha to śmierdzi)
A jesli chodzi o utrzymywanie się to może pogoda była niżowa ostatnio? Niestety, jak jest niż to smierdzi z kanalizacji i nic się na to nie poradzi
Czy 20min to dużo czy mało to nie wiem niestety - za mały berbeć byłam, żeby pamiętać - wiem tylko, ze ma być powoli.

A z ekipami takimi jak szambiarze czy śmieciarze to warto się zaprzyjaźnić - jak zimno dac herbatę, czy po prostu postać i pogadać. To się bardzo opłaca, jak potem jest nadmiar smieci przed Świętami, a im teoretycznie nie wolno wziąć większej ilości niz jest miesięcznie płacone albo właśnie żeby szambo wybierali Ci powoli. Zresztą jeśli chodzi o ten zapach to myslę że własnie szambiarze będą największymi fachowcami w tej sprawie których trzeba o to zapytać. Chyba że to jakieś wyjątkowo odrażające typy - wtedy to najlepiej znajdźcie sobie jakąs inna firmę

Ja mam rozwiązane odpowietrzanie w ten sposób, że gazy z szamba są odprowadzane rurą fi 160 ponad dach.

To chyba nie jest najlepszy pomysł Wielokrotnie jak sie wyjdzie szczególnie wieczorem przy mgle na podwórze to czuję smoga z komina sąsiada, który pali w piecu absolutnie wszystko... wydaje mi się, że przy takim natężeniu mgły czy wiatru (wszystko jedno) śmierdziało by

Emmi pisze:To chyba nie jest najlepszy pomysł

Czyżby rozsądniejszym jest wpuszczanie "perfumrii" do mieszkania?

wac pisze:Czyżby rozsądniejszym jest wpuszczanie "perfumrii" do mieszkania?

Taka odpowiedź to spłaszczenie sprawy dla mnie.

A mnie interesuje, czy czy takim kominem nie idzie ogólnie zapach z szamba i czy potem nie śmierdzi to wokół domu ?

Myślę że taki komin o którym mówi wac też na pewno ma jakieś zawory zapachowe (jak chociażby syfon) i to nie jest tak, że cały czas jest to fabryczka zapachów podłączona do szamba...

Emmi pisze:

wac pisze:Czyżby rozsądniejszym jest wpuszczanie "perfumrii" do mieszkania?

Taka odpowiedź to spłaszczenie sprawy dla mnie.
A mnie interesuje, czy czy takim kominem nie idzie ogólnie zapach z szamba i czy potem nie śmierdzi to wokół domu ?

Jeśli do swojego szamba bedę wpuszczał ścieki z całego osiedla - to tak, ale jesli to będą tylko ścieki 2, 3 lub 5-cio osobowej rodziny i będzie stałe odpowietrzanie i opróżnianie zbiornika - to zapachy 5-8 metrów nad ziemią napewno nie będą odczuwalne. Szczelny zbiornik grozi nawet wybuchem.

Wac ale jak masz zamontowaną tą rurę? jakoś oddzielnie? Bo my mamy rurę z kanalizacji szamba wprowadzoną specjalnie w komin. I teraz czy Ty masz tak samo czy jakoś inaczej?

Dodam od razu, że komin mamy specjalnie robiony przez fachowców, bo prócz komory wychodzącej z kotła, ma jeszcze oddzielne komory -wywietrzniki. Mam nadzieję, że w miarę dobrze tłumaczę. Nie wiem czy teraz w każdym kominie daje się właśnie odpowietrzenie do szamba, ale nam się trafił super spec od tych spraw i tak nam poradził.

W moim przypadku jako odpowietrznik służy rura spustowa odwodnienia dachu, która jest podłączona ze zbiornikem szamba.

Podłączona do rynny? Dziwne... albo ja tego nie łapię...

Emmi pisze:Podłączona do rynny? Dziwne... albo ja tego nie łapię...

Tak, właśnie tak.

Chyba chodzi o to, że wac deszczówkę też do szamba spuszczasz?

Bo inaczej to ja też tego nie rozumiem

Cebulka pisze:Chyba chodzi o to, że wac deszczówkę też do szamba spuszczasz?

Tak się składa, że tak.

Acha, bo jeszcze mogłoby być, że masz oddzielną rurę poprowadzoną z szamba i właśnie zaczepioną gdzieś do rynny.
Natomiast tak, to mnie by było szkoda, tak zapełniać deszczóką szamba, no ale też tak można Dzięki Wac za wyczerpującą odpowiedz

Emmi, nie jestem super specem w tej sprawie, ale też każdy pion kanalizacyjny jest pociągnięty do góry kominem nad dach (po prostu rurka kanalizacyjna fi 50mm siedzi w kominie), tak jak u Waca. Nie powoduje to smrodu na co dzień, a nie gromadzą się te gazy w zbiorniku. O ile mi wiadomo, tak właśnie powinno się to zrobić wg sztuki budowlanej.

Dzięki , dzięki Mam nadzieję, że to rzeczywiście wynikło z powodu braku jeszcze podłączenia dwóch umywalek. Czas pokaże