Ekologiczne środki ochrony roślin.

Choroby i pasożyty roślin, preparaty ekologiczne, nawożenie, kompostowanie, gleba, ściółkowanie, rośliny trujące, szambo...

Postautor: cicho_borowska » sob mar 01, 2008 2:43 pm

"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: wac » ndz kwie 13, 2008 5:32 am

To ja jeszcze dodam małe co nie co: [wac]

http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodni ... C5.9Blinna
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Cebulka » ndz kwie 13, 2008 9:14 am

Wac - świetny link!! [tuli]
Wszystko w pigułce [onajego]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: wac » wt kwie 29, 2008 6:20 pm

Pierwasza nalweka w tym roku z pokrzywy wczoraj zrobiona i czeka na przefermentowanie, a wszystko dlatego, aby inwazja od Borusi jak najdłużej do mnie nie dotarła. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Cebulka » śr kwie 30, 2008 7:00 am

Czytam "nalewka z pokrzywy" i myslę 'dobra, z sosny próbowałam, z pokrzywy jeszcze nie' a potem dopiero zrozumiałam czytajac dalej, ze to dla mszyc... [glupek]
[radocha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Weigela » śr kwie 30, 2008 8:12 am

[haha] [haha] [haha] ,udałaś się Cebulko. [klaszcze]
-----------------------------------------

Ania
Awatar użytkownika
Weigela
Weterani
 
Posty: 549
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 3:46 pm

Postautor: Baś_22 » śr kwie 30, 2008 10:38 am

Cebulka pisze:Czytam "nalewka z pokrzywy"


No tak, nalewka kojarzy się raczej jednoznacznie :D
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: tuurma » śr kwie 30, 2008 11:20 am

Smacznego! :D
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Anamaria » śr kwie 30, 2008 9:12 pm

hi hi ja też zrozumiałam jak Cebulka i zastanawiałam się jak toto smakuje [szampan]
Trzeba by mszyc zapytać [lol]
Ja "naleweczkę" zrobię jutro - pokrzywy za płotem już całkiem spore.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: koliberek » wt maja 06, 2008 6:34 am

A jak niby miałyby sie kojarzyc te dwa słowa ???:
nalewka i Wac :D
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: juleczka2 » śr maja 28, 2008 10:38 am

To nie wiem w końcu czy gotować wodę po zalaniu pokrzyw i odstaniu 24 h,czy opryskiwać na mszyce surowym . [skrob]
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: juleczka2 » śr maja 28, 2008 9:15 pm

Teraz dopiero przeczytałam link Waca,więc wiem już wszystko na temat oprysków z pokrzywy ;)
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: amita » śr cze 11, 2008 10:20 pm

Uprzejmie donoszę,że po jednym dniu ciecz jest brązowa i śmierdzi już nieziemsko.Jak pomyślę,co dalej... [diabel] bo jeszcze się nie spieniła.To będzie wyzwanie dla naszego związku ;) Niczym kwitnąca palczycha w mieszkaniu :P
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » śr cze 11, 2008 10:48 pm

[hahaha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » czw cze 12, 2008 7:54 am

[haha]
Amito - trzymajcie się - nasz związek zniosł to dzielnie - gorzej palczycha bo została w obustronnym porozumieniu wystawiona za okno na zimno [lol]
Mikros mówiła że można coś dosypać do tej gnojówki, żeby było lepiej... Garść czegoś, tylko czego? Nie wiem, czy nie wapna palonego, albo jakiegoś typu nawozu. Jak ktoś zainteresowany, to trzeba w mojej encyklopedii poszperać, bo na pewno tam jest :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » czw cze 12, 2008 10:58 am

Mączka skalna to sie nazywa.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » czw cze 12, 2008 11:11 am

Znalazłam dzisiaj w Poradniku ogrodniczym "Wpływ księżyca 2008" Witolda Czuksanowa przepis na preparat na mszyce. Autor stosuje go głównie do oprysków róż ale poleca też na inne rośliny :)

Preparat robi się z potasowego mydła ogrodniczego z dodatkiem nafty. Dolewa się też odrobinę denaturatu i wtedy mikstura skutkuje także na wszelkie gryzące liszki.

Do opryskiwacza wlać 100 ml mydła, do tego dodać 5 łyżek nafty oczyszczonej do lamp i 5 łyżek denaturatu. Uzupełnić 5 l wody i zaraz opryskiwać.

Na pozostałe szkodniki róż: skoczki, nimułki, bruzdownice poleca wyciąg z łusek cebuli i czosnku. Ćwierć kilograma łusek wrzucić do wiadra i zalać wodą. Po 3 dniach dorzucić trzy drobno pokrojone główki czosnku i zaczekać jeszcze 1 dzień. Potem przecedzić i opryskiwać.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » czw cze 12, 2008 11:24 am

Rany, ćwierć kilograma łusek [?]
Przeiez one są tak strasznie leciutkie... [shock]
Pewnie, że można zrobic z mniejszej proporcji, ale nawet pół kilo łusek sobie nie bardzo wyobrażam [lol] Zbierałam kiedyś do jaj wielkanocnych, to była cała siatka, a ważyła tyle co nic [haha]
A pisze cos o rozcieńczaniu, czy pryskać jak jest?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » czw cze 12, 2008 11:59 am

Cebulka pisze:A pisze cos o rozcieńczaniu, czy pryskać jak jest?


Nie, nie pisze ale myślę, że tej wody to pewnie 10 l, bo przeciętne wiadro tyle mieści, a to już jest pewnie gotowe do oprysków :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Dzolinki

Postautor: Papcio » sob cze 14, 2008 1:04 pm

Witam.
Jak już pisałem, jestem bardzo niedoświadczonym ogrodnikiem (jeżeli ogrodnikiem mogę siebie nazwać). Naczytałem się z forum a i lektura zadana mi przez Cebulkę zaowocowała pewnymi pomysłami. Nie mam pojęcia czy dobrymi ale jednak pomysłami. Podlewam i opryskuję pokrzywami i czekam na liście rabarbaru który jest już duży (dzięki Lucysiu). Mam już pierwsze w życiu plony!!! Sałata jest na bieżąco i już moce przerobowe naszych żołądków kończą się! Czy można sałatę zamrozić? Truskawki już zbieram (dzięki Lucysiu) rzodkiewka, szczaw i cebulka oraz szczypiorek mam własny! Ziemniaki okopane, reszta rośnie sobie spokojnie a najlepiej to chwasty! Teraz pomysł.
Ponieważ mam dużo zielska więc zakupiłem termo-kompostownik oraz dzolinki :) (glizdy z Kalifornii). Kompostownik posiada plastykowe dno podziurkowane jak durszlak. To dla ochrony przed kretom i by nadmiar płynów ściekał do gruntu. Czytałem, że ten płyn to najlepszy nawóz i szkoda go tak tracić. Więc zrobiłem tak:
Kupiłem płytę poliwęglanową o wymiarach podstawy. Ta płyta ma w sobie kanaliki o przekroju 8x8mm a grubość płyty to 10mm. Podstawę kompostownika przykręciłem do tej płyty i nawierciłem otwory tak jak ma podstawa tylko nie na wylot. Teraz jeden bok kanalików uszczelniłem jakimś silikonem, a do drugiego boku dodałem rurkę – taką jaką używają elektrycy na kabelki- rurka ma średnicę 15mm. Przeciąłem wzdłuż rurkę z jednej strony na szerokość 8mm i wcisnąłem na płytę z kanalikami. Uszczelniłem silikonem z jednej strony a na drugą daję butlę 5 litrową na wodę. Zrobiłem rusztowanie z drewna i na nim umocowałem cały kompostownik, Odcieka sam ”miód” od dzolinek! Jest świetnym nawozem nawet do kwiatków w domu! Stosuję go w rozcieńczeniu 1:5 Fabryka działa wyśmienicie! Mam średnio jedną butlę na tydzień. Ciecz jest ciemnobrunatna i nawet nie śmierdzi jak pokrzywy! Polecam!
Kilka zdjęć mojego pomysła.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: amita » sob cze 14, 2008 1:13 pm

Pomysłowy Dobromir z Ciebie,Papciu.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » sob cze 14, 2008 2:13 pm

Rany, i ty się zastanawiasz, czy mozesz nazwać się ogrodnikiem[?] [lol]
Pełną gębą i to pomysłowym :)

Zdecydowanie, jeśli będę się decydować na taki plastikowy kompostownik, to też z jakimś wykorzystaniem tych "odpadów produkcyjnych" Świetny pomysł [prosi]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: koliberek » sob cze 14, 2008 6:53 pm

oooo, a ja mam taki kompostownik, ale na taki pomysł nie wpadłam, muszę go nieco zmodyfikować :) Dzięki Papciu :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Baś_22 » ndz cze 15, 2008 12:17 am

Fantastyczny pomysł Papcio :D [brawo]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » ndz cze 15, 2008 11:40 am

Papcio pisze: Administrator na pewno wykasuje te chwalenie się moim ”dorobkiem”

Nic broń boże nie będzie kasował [lol] - tylko w trosce o wartość edukacyjną Twojego pomysłu umieści go w temacie którego większość postu dotyczyła, czyli w "Pomidorach"
Trochę może nijak będzie miała się do tego żurawina, ale co tam - pomysł z butelkami przy pomidorach ważniejszy w tym wypadku :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Cebulka » wt cze 17, 2008 8:46 am

Papciu - nie wiem gdzie napisać, żebyś znalazł tą prośbę, ale może tu akurat zaglądniesz :)

Zobacz proszę do pierwszego działu od góry "Drzewa i krzewy owocowe" na temat "Żurawina wielkoowocowa". Chciałybyśmy, żebyś nam tam dokładniej opisał tą swoją żurawinową grządkę [tuli]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » ndz sie 10, 2008 9:59 pm

Cóż,skoro skrzypu nie da się wytępić to niech będzie choć pożyteczny.Od nastepnego razu zacznę go suszyć albo ze świeżego zrobię nalewkę.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: cicho_borowska » sob sie 16, 2008 7:43 am

Przepis na preparat przeciw mszycom
3-4 dkg nasion gorczycy /garść/
1l wody
2 łyżeczki mydła potasowego

Nasiona mielimy, zalewamy wodą, dodajemy mydło. Wszystko przyrządzamy bezpośrednio w opryskiwaczu, potrząsamy i bombardujemy mszyce.

Przepis podano dziś w programie "Rok w ogrodzie".
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: lucysia » ndz cze 07, 2009 7:34 pm

Mól luby wczoraj znalazł taki link o opryskach.Jak ktoś ma wene to proszę:
http://www.sadownictwo.com.pl/index.php ... 4140/0/80/
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Sz_elka » wt mar 09, 2010 11:48 am

Jako szperacz kafeteryjny (i nie tylko ;) ) na naszym Macierzystym topiku Ogrodnictwie ekologicznym
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=16 ... tart=11070
znalazłam taką wypowiedź pomarańczowego ;) internauty (być może jest już gdzieś tutaj, ale od przybytku głowa nie boli :) )

"Jan Karol Jóźwiak fragment z książki Poradnik bioenergoterapeuty
ROŚLINY ZAMIAST PREPARATÓW CHEMICZNYCH
Bardzo często używając w polu i na działkach środków chemicznych nie tyle chroni się rośliny, ile zatruwa środowisko i żywność. Wynika to głównie z niewiedzy bądź niefrasobliwości. Bywa, że stosuje się nieodpowiednie środki chemiczne, w nieodpowiednich dawkach i terminach. Ujemne skutki tych poczynań niekorzystnie wpływają na nasze zdrowie. A przecież chemiczną ochronę, przynajmniej na działkach i w ogródkach przydomowych, można zastąpić wyciągami z roślin. Od wielu lat bowiem znane jest oddziaływanie jednych roślin na inne. To właśnie z myślą o chronieniu się przed chorobami na skrajach i w środku wsi sadzono dawniej czeremchę. Aby uchronić przed chorobami zwierzęta, przy drzwiach budynków inwentarskich sadzono dzikie winogrona, z kolei by przed szkodnikami uchronić kapustę na grządce – między kapustę -wsadzano kilka nasion konopi. Dawniej, gdy chemia była w powijakach, wykorzystywano do ochrony roślin, różnego typu wyciągi. Warto je dziś przypomnieć. Rośliny, z których mają być sporządzone wyciągi i wywary, najlepiej zebrać wcześniej i wysuszyć. Zbiera się je w okresie kwitnienia, po czym wiąże w pęczki, suszy w miejscach przewiewnych /np. na poddaszu/. Można także rośliny te pokroić, wysuszyć w cieniu i przechowywać do następnego roku w papierowych woreczkach. W sadach, przeciwko szkodnikom, które zjadają liście drzew oraz przeciw gąsienicom owocówki jabłkówki, można stosować liście pomidorów oraz ich boczne pędy z liśćmi, zebrane podczas pasymkowania. A oto sposób przyrządzania roztworu. W 10 litrach wody gotuje się przez 30 minut 4 kg pędów lub liści pomidorów, po czym ciecz odstawia się i cedzi. Wywar w ilości od 2 do 3 litrów miesza się z 10 litrami wody i używa do opryskiwania. W celu zwiększenia przyczepności cieczy można dodać od 20 do 30 g mydła. Do zwalczania owocówki jabłkówki wykorzystuje się również wyciąg z bylicy. Sporządzamy go w następujący sposób. Drobno pokrojonymi łodygami i liśćmi kwitnącej bylicy napełniamy do połowy wiadro, uzupełniamy je po brzegi wodą i pozostawiamy na 24 godziny, a następnie gotujemy przez 30 minut. Przed użyciem ciecz przecedzamy i rozcieńczamy wodą w stosunku 1:1. Aby sporządzić wyciąg z roślin wysuszonych, należy na każde 700-800 g bylicy /zebranej w okresie kwitnienia/ dać 10 l wody. Przeciwko mączniakowi na jabłoniach i agreście stosuje się wyciąg z krowieńca lub siana. Aby sporządzić roztwór do opryskiwania należy kilogram przefermentowanego krowieńca lub siana zalać 3 litrami wody i pozostawić na 3 dni. Następnie ciecz przecedza się i rozcieńcza wodą w stosunku 1:3. Opryski przeprowadza się wieczorem. Dwu- lub trzykrotne, zabiegi wykonane co 10-15 dni zapobiegają występowaniu mączniaka. Mszyce i miodówki z dobrymi rezultatami możemy zwalczać wyciągiem z kwiatów i liści rumianku, Kilogram wysuszonych kwiatów i liści rumianku – mogą być także świeże – zalewamy po zmieleniu 10 litrami gorącej wody o temperaturze od 60-do 70o C i odstawiamy na 12-14 godzin. Po tym okresie ciecz odcedzamy. Oprysk wykonujemy roztworem sporządzonym z 2 l wyciągu i 10 l wody. Przeciwko mszycom, przylżeńcom, mączlikom, miodówkom, a także małym gąsienicom i pchełkom z powodzeniem możemy stosować odwary lub napary z tytoniu bądź jego odpadów. Preparatów tych jednak nie należy stosować w ochronie ziemniaków, pomidorów, papryki, i oberżyny, a także paprotek, asparagusów i storczyków. Nie można nimi opryskiwać kwitnących roślin ozdobnych.
Preparaty nikotynowe najlepiej sporządzić z pyłu tytoniowego lub papierosów, natomiast powstające przy produkcji papierosów odpadki w postaci łodyg i wierzchołków lepiej jest wygotować, przynajmniej przez 30 minut. Jeśli potrzeba nam niewielkich ilości preparatu, możemy rozdrobnić 14 papierosów „Popularnych” i zalać je 100 ml wrzącej wody. Po 24 godzinach napar odcedzamy i dodajemy do niego 300 ml wody oraz 4-8 g rozpuszczonego mydła /najlepiej szarego, mazistego/ albo 1 ml płynu FF. Natomiast, jeżeli potrzebujemy większą ilość preparatu, to 5 kg surowca zalewamy 30 litrami wrzątku. Po 24 godzinach roztwór odcedzamy, uzupełniamy go wodą do 100 l. Następnie dodajemy 0,5 – 2% mydła lub odpowiednią ilość środków zwilżających /0,1%/. Szkodniki gryzące i ssące skutecznie można zwalczać wywarem z łodyg krwawnika. Roślinę tę zbiera się w okresie kwitnienia. A oto sposób przygotowania cieczy do oprysku. 800 g wysuszonego krwawnika /lub 2,5 kg świeżego/ zemleć, zalać 10 litrami wody i gotować przez 30 minut. Po odstawieniu i ochłodzeniu ciecz należy odcedzić, Wywar można stosować bezpośrednio po sporządzeniu lub nawet po 3 dniach /ale nie później/, jednak pod warunkiem, że ciecz przechowywana będzie w szczelnie zamkniętym naczyniu. Przed użyciem ciecz należy silnie wstrząsnąć. Wskazane jest dodanie do niej około 20 g. mydła.
Mszyce, miodówki i przędziorki można skutecznie zwalczać wyciągami z łusek cebuli i czosnku. Łuski w ilości od 150 do 200 g. zalewamy 10 litrami wody, odstawiamy na 4-5 dni. Następnie roztwór odcedzamy i stosujemy do oprysku. Zazwyczaj w ciągu 2-3 dni po oprysku ginie około 40-50% mszyc. Skuteczniejszy przeciw tym szkodnikom jest roztwór sporządzony z 10 litrów wody i około 200-300 gramów zmielonego czosnku. Zazwyczaj już na drugi dzień po oprysku wszystkie przędziorki i mszyce są martwe Przy mniejszym stężeniu wyniki są gorsze. Właśnie z czosnku Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w Zdunach w województwie gdańskim produkuje preparat o nazwie „Albarep” stosowany między innymi do zwalczania muchówek atakujących rzodkiewkę i marchew /śmietki i połyśnicy/, guzaka północnego, bawełnicy korzeniowej marchwianej oraz częściowo przędziorka chmielowca i wielkopąkowca porzeczkowego. Preparat ten nie uszkadza ani nie zmienia smaku warzyw – nawet na drugi dzień po zabiegu. Jako naturalny środek nie jest szkodliwy dla zdrowia. Ma natomiast także właściwości bakteriobójcze. Badania dowiodły, że ogórki chroni na przykład, nie tylko przed przędziorkami ale i przed kanciastą plamistością. Mszyce miodówki i przędziorki skutecznie można zwalczać wyciągiem z korzeni lub liści mniszka. A oto sposób sporządzania cieczy do oprysku: 200 lub 300 g zmielonych korzeni albo 400 g świeżych liści zalewamy 10 litrami ciepłej wody o temperaturze nie wyższej niż 40 C. Po ostudzeniu /1-2 godziny/ można opryskiwać rośliny. Mszyce i przędziorki zwalcza się także wyciągiem z naci ziemniaczanej. Oto sposób sporządzania roztworu: 1, 2 kg zielonej naci, lub 600-800 g wysuszonej, zalać 10 litrami wody i odstawić na 3-4 godziny, a następnie roztwór odcedzić. Po wykonaniu oprysku tą cieczą już po 12 godzinach ginie około 90% mszyc i przędziorków. Nie należy stosować roztworów o wyższych stężeniach, gdyż liście opryskiwanych roślin mogą zostać poparzone. Oprysk wyciągiem z naci ziemniaczanej trzeba wykonać przed wieczorem. Do zwalczania szkodników można także wykorzystać piołun, wrotycz, szałwię, skrzyp, rabarbar, cząber ogrodowy, zmiksowane pokrzywy /zalewamy je zimną wodą i po 2 godzinach odcedzamy i wykonujemy opryski/. Bawełnicę korówkę z powodzeniem możemy zwalczać roztartymi nasionami nasturcji. Mamy nadzieję, że te propozycje zainteresują działkowiczów i użytkowników przydomowych ogródków. Preparaty z roślin bowiem trują tylko szkodniki, a nie nas. ...."
[kwiatka]
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

ekologiczne środki ochrony roślin

Postautor: zomarel » pt paź 14, 2011 10:39 pm

Naturalne środki

Wiele roślin wytwarza substancje, które w sposób naturalny chronią przed atakiem chorób i szkodników. Z ich świeżych lub suszonych części można sporządzać napary, wyciągi i gnojówki. Przecedzamy je przez sito i za pomocą małego opryskiwacza opryskujemy chore rośliny doniczkowe i ogrodowe. Aby środek nie spływał z liści, dodajemy do niego kilka kropli płynu do naczyń.

Napar. Rośliny zalewamy wrzącą wodą i pozostawiamy na wolnym ogniu na 15 minut (nie powinny się gotować). Przed użyciem studzimy napar do temperatury pokojowej i jeszcze tego samego dnia opryskujemy rośliny.

Wyciąg (macerat). Rośliny siekamy i zalewamy zimną wodą na całą dobę, po czym szybko wykorzystujemy.

Odwar. Rozdrobnione łodygi i liście zalewamy wodą o temperaturze pokojowej i po kilku godzinach stawiamy na małym ogniu. Gdy płyn zacznie wrzeć, zdejmujemy z ognia i rozcieńczamy 4-krotną ilością wody.

Gnojówka. Sporządzamy ją ze świeżo ściętych roślin. Tniemy je na części i zalewamy zimną wodą, po czym przykrywamy naczynie. Co kilka dni mieszamy fermentujący płyn. Po miesiącu gnojówka nadaje się do użycia, ale tylko w ogrodzie, bo wydziela przykrą woń.

Jaki preparat na co

Większość naturalnych preparatów ma szerokie spektrum działania, co oznacza, że jednym środkiem można zwalczać różne szkodniki i choroby. Rośliny do ich przyrządzenia znajdziemy na łące i w ogrodzie. W nawiasach podano ilość roślin do sporządzenia preparatu w proporcji na 10 l wody.

Aksamitka. Wyciąg (z 1 kg suszu) działa na mszyce, wywar zwalcza choroby grzybowe.

Bylica piołun. Gnojówka (z 500 g ziela) płoszy mrówki, sproszkowany susz odstrasza gryzonie, wyciąg (z 300 g) - ślimaki i przędziorki.

Cebula. Wyciąg lub napar (z 200 g) stosujemy na mszyce, napar - na choroby grzybowe i przędziorki.

Czosnek. Wyciąg (z 200 g roztartych ząbków) działa na mszyce i przędziorki. Przeciętym ząbkiem smarujemy liście pokryte plamami chorobowymi.

Mniszek. Wyciąg (z 1 kg całych roślin) działa na przędziorki, gnojówka i wywar wzmacnia rośliny.

Pokrzywa. Wyciąg (z 1 kg ziela) stosujemy przeciwko mszycom i przędziorkom; wywar - na szarą pleśń, rdze i mączniaki, gnojówka zaś działa wzmacniająco.

Rumianek. Odwar (z 300 g suszonych kwiatów) stosujemy na mszyce, wyciąg (1 kg suszonych kwiatów) - na przędziorki, gąsienice motyli oraz profilaktycznie przeciwko infekcjom grzybowym.

Szczaw. Wyciąg (z 200-300 g korzeni) zwalcza mszyce, przędziorki i miodówki.

Tytoń. Odwar (z 10-12 papierosów) i wyciąg działa na mączliki, miseczniki, mszyce.

Wrotycz. Odwar (z 300 g) działa na mszyce i mrówki; wyciąg i gnojówka - na przędziorki, wyciąg jest skuteczny na mączniaki oraz rdze.

Ziemniaki. Wyciąg z łodyg i liści (z 1,2 kg) - na mszyce, przędziorki, gąsienice motyli.

Zobacz więcej na temat:
stosowaniaopryskiwaczszkodnikimszyceprzędziorkiszkodniki ogrodowewiadrozwalczanie gryzonichoroby grzybowechemia ogrodowa
Krótko i na temat z e-ogrodu,na następny sezon może się przydać :)
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Postautor: Onaela » ndz lut 26, 2012 7:25 pm

Znalazłam ostatnio przepis na miksturkę na ślimaki-muszę wypróbować latem a teraz zapiszę tu ku pamięci :)
1 kg liści narecznicy samczej (paproć) zalać 10 l wody,zostawić do sfermentowania. Gnojówką podlewać i opryskiwać rośliny .
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Chemia czy ekologia - grunt żeby pomogło

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości