Strona 4 z 5

Post: pn sty 11, 2010 9:41 pm
autor: amita
Zalałam kaktusa od Bezy ;( zapłaczę się...

Post: śr sty 13, 2010 6:37 pm
autor: Emmi
amita pisze:Zalałam kaktusa od Bezy ;( zapłaczę się...


Amitko nie wiem w jakim jest stanie. Jeśli po prostu go zalałaś, bądź masz takie odczucie, to przestaw go przy kaloryferze czy innym ciepłym miejscu aby ziemia w doniczce szybko odparowała. Jeśli już zaczyna zmieniać podstawę dolną, to wyjmij go z donicznki, otrzep z ziemi i połóż go na szafie na papierze, albo na koryferze i niech schnie. Ja tak uratowałam swojego :)

Post: śr sty 13, 2010 8:19 pm
autor: amita
Obawiam się,że załatwiłam go na amen.

Post: czw sty 14, 2010 8:16 am
autor: Emmi
To tym bardziej udziel mu ,,pierwszej pomocy,, bo rozpaczając nad nim pogorszych jedynie jego sytuację, a tak może jednak coś się z niego uratuje, przytnie, ukorzeni i ruszy na nowo ;)

Post: sob lut 20, 2010 2:29 pm
autor: Emmi
Saginatko z dedykacją dla Ciebie [tuli]
Jakoś fatalna, ale to takie maleństwo, że aparat nie poradził sobie.

Obrazek

Post: sob lut 20, 2010 3:36 pm
autor: beza
amita pisze:Zalałam kaktusa od Bezy ;( zapłaczę się...


Amitko nie płacz [tuli] jak mój przetrwa to będzie z czego robić następne szczepki :)

A tak dla ciekawości napiszę, że dowiedziałam się że ten kaktus, o którym pisze Amitka nazywa się aloes uzbrojony i podobno ma właściwości lecznicze.

Post: sob lut 20, 2010 4:59 pm
autor: amita
Bezo,najbardziej mi żal,że urósł mocno.Widocznie na działce miał dobrze, bo mu nie "pomagałam"

Post: pn lut 22, 2010 9:24 am
autor: Cebulka
Emmi - mnie tez kwitnie [jupi]

Tylko kurczę tarczniki ją oblazły... i nie wiem jak jej pomóc, wyszorować się nie da bo się połamie... [cry]

Post: sob lut 27, 2010 2:00 pm
autor: Emmi
Cebulko [tuli] poszukaj w sklepach ogrodniczych specjalnych płaczek do ziemi na te szkodniki, nie sprawdzałam, ale podobno są, bo ktoś je używał i był zadowolony. Są jeszcze ,,opryski,, ale ja mam jakąś dużą dozę niepwności czy nie szkodzą roślinie, szczególnie takiej młodziutkiej... ale może warto się zastanowić? [skrob] Spróbowałabym z tymi pałeczkami, stosuję na różne problemy i nie zawiodły mnie, więc może i tutaj by zadziałały :)

Post: sob lut 27, 2010 6:54 pm
autor: Sz_elka
Emmi pisze:Cebulko [tuli] poszukaj w sklepach ogrodniczych specjalnych płaczek do ziemi na te szkodniki ...


... no wiesz Emmi ;> płaczki to ( tam mi się zdaje) zamawia się w krajach basenu morza śródziemnego, po zgonie bliskiej osoby, a z treści postu Cebulki nie wynika, żeby roślinka spieszyła się do rychłego zejścia?!!! [devil]

Post: pn mar 01, 2010 1:38 pm
autor: Cebulka
hihi [haha]
Laur na szczęście jeszcze żyje i się nigdzie nie wybiera, natomiast aloes i hatiora... nie wyglądają najlepiej...
Dzieki Emmi, poszukam [tuli]

Post: pn mar 01, 2010 5:19 pm
autor: Emmi
Co nie zmienia faktu Szeluś kochana [tuli] , że jak sama zauważyłaś, nie zaszkodzi, a pomóc może :D
A kraje z basenem morza śródziemnomorskiego mogą być znane chorowitkom i obyczaje tamtejsze i może nieoczekiwanie podziała? [diabel]

Post: pt mar 05, 2010 11:07 am
autor: Cebulka
Cebulka pisze:Emmi - mnie tez kwitnie [jupi]


Jakby ktoś potrzebował dowodu... [haha]
Obrazek

Post: pt mar 05, 2010 5:04 pm
autor: Emmi
[brawo] Taki mały kwiatuszek a jak cieszy, prawda? :D
I udało Ci się coś znaleźć na te szkodniki?

Post: sob kwie 03, 2010 5:53 am
autor: Emmi
To jeszcze jednego artystę pokażę, obecnie ma 7 kwitnących kwiatów i rzeczywiście wygląda to jakby miał wianek na głowie ;)
Fotka zrobiona jak dopiero się rozkręcał ;)

http://www.garnek.pl/emmi1/9150545/kwitnie

Post: pn lis 29, 2010 6:18 pm
autor: Roman
Znowu kwitnie i zostałem dobrowolnie wyznaczony na ochotnika, do zrobienia fotki :) :D

Obrazek

Post: pn lis 29, 2010 6:40 pm
autor: Cebulka
O, jaki ładny [!]
I to taki ani zygokaktus, ani taki jak ten Szelki... [skrob]

Post: pn lis 29, 2010 6:48 pm
autor: magdziołek
Piękny Cebulko ten żółto kwitnący, co to jest [shock] .
A Tosia to ma jakiegoś giganta [shock] . I widzę, że wieniec adwentowy też na stole leży :)

Post: pn lis 29, 2010 6:52 pm
autor: Cebulka
To żółte parę postów temu (zakladam że o to pytasz) to hatiora :)

Dostałam od Sagi [tuli]
Teraz to jest zima, nie wiem jak z ukorzenianiem, ale jak chcesz to ci na wiosnę ukorzenię, jak się tylko przypomnisz :)

Post: pn lis 29, 2010 6:55 pm
autor: Tosia
magdziołek pisze:A Tosia to ma jakiegoś giganta [shock] . I widzę, że wieniec adwentowy też na stole leży :)


To nie gigant, to tylko kaktus [lol] , ale nie wiem ki czort ;> może ktoś zna nazwę [skrob]

Post: pn lis 29, 2010 6:58 pm
autor: magdziołek
Cebuleczko kochana :* pewnie już zauważyłaś, że u mnie to tylko storczyki odwdzięczają się kwitnieniem :?
Miałam kiedyś pokaźną kolekcję kaktusików przeróżnych i wszystkie oddałam sąsiadce, bo u mnie umierały, albo chorowały, w każdym razie nie kwitły. Dowodem na to, jest zygokaktus, który ode mnie wzięłaś i u Ciebie zakwitł :) a u mnie tylko porastał kurzem [oops] . Ale dzięki, że o mnie pomyślałaś :*

Post: pn lis 29, 2010 7:14 pm
autor: magdziołek
Tosiu ja pamiętam takie kaktusy z lat podstawówki. W każdej klasie na parapecie takie rosły i pięknie kwitły, ale nie wiem, jak się zowią ;) .
Cebuleczka ma segregatory o roślinach domowych to może coś znajdzie.
Tosiu w starej pożółkłej już książce o kwiatach doniczkowych znalazłam ilustrację tej Twojej rośliny i piszą, że to jest "epifilum"

Post: pn lis 29, 2010 7:32 pm
autor: Tosia
Magdziołku dzięki :* TO JE TO [lol]

Muszę jeszcze czerwony zakupić :)

A coś takiego znalazłam na ich temat

Opis:

Kaktusy te występują w Meksyku i Ameryce Południowej. Są to epifity rosnące w tropikalnej puszczy, u których łodyga do złudzenia upodobniła się do liścia. Najczęściej spotykane w uprawie domowej to mieszańce. Czyste gatunki botaniczne znaleźć można tylko w kolekcjach bądź stanowiskach naturalnych.
Uprawa:

Powinny zimować w temperaturze 8 - 10 stopni. Wiosną można usunąć starsze części rośliny i zdeformowane pędy. Po przymrozkach możemy roślinę wystawić na powietrze w ciepłe i zaciszne miejsce (osłaniając przed bezpośrednim nasłonecznieniem). Jeżeli pozostaje w mieszkaniu, trzeba jej zapewnić dopływ świeżego powietrza. Po kwitnieniu z zasady wymagają przesadzania, gdyż charakteryzują się bardzo szybkim wzrostem. W okresie od listopada do połowy lutego przechodzą okres spoczynku, trzymamy je w widnym pomieszczeniu. Gdy pojawią się pąki, podlewamy nieco więcej. W lecie podlewamy obfice i nawozimy pożywką dla kaktusów, w okresie spoczynku oszczędnie (wskazana miękka, letnia woda). Podłoże przepuszczalne ale żyzne.Rozmnażanie: Najłatwiej rozmnażamy rośline przez sadzonki pędowe. Przed posadzeniem pozostawiamy je na kilka dn, aby przeschły. Można również rozmnażać z nasion, ale kwiaty pojawią się dopiero po kilku latach.
Kwitnienie:

Rosliny te wyróżniają się bardzo dużymi kwiatami o barwach: białej, żółtej, różowej, pomarańczowej i czerwonej w różnych odcieniach. Obfite kwitnienie przypada zazwyczaj na wiosnę, od marca do czerwca-lipca. Kwiaty są niezwykle piękne.

[skrob] A dlaczego mi zakwitł w listopadzie [?] :)

Post: ndz gru 05, 2010 10:19 pm
autor: Sz_elka
Moj piękniś, to też epyphyllum - tylko szlachetniejsze! :)
Epiphyllum oxypetalum – epifyllum ostropłatkowe :) https://toptropicals.com/cgi-bin/garden ... comments=1
Tu na Wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Epifyllum
Tosiu, a Twoje to z tych http://www.google.pl/images?q=epiphyllu ... 24&bih=576

Nie chcę zapeszać, więc póki co nie robię zdjęć, ale chyba właśnie szykuje mi większą niespodziankę kwiatową! :D

Post: ndz gru 05, 2010 10:22 pm
autor: amita
"Epiphyllum oxypetalum – epifyllum ostropłatkowe"
Ja Cię bardzo Szela proszę,tylko bez łaciny :D

Post: ndz gru 05, 2010 10:25 pm
autor: Sz_elka
Amita-wybacz! [rol] pozostałość po "języku obcym" w liceum (bo przecież rosyjski, to był swój ;) ) [haha]

Post: ndz gru 05, 2010 10:37 pm
autor: amita
No,wybaczam.W imię szeroko pojętej miłości bliźniego [hahaha]

Post: czw kwie 14, 2011 11:51 am
autor: Sz_elka
Teraz mi zakwitnął drugi już raz, taki przygarnięty z "hasioka" nabytek! ;D Obrazek Obrazek

Post: wt kwie 19, 2011 4:44 am
autor: Tosia
Fajny ten" hasiokowy " nabytek, a kwitnie bo dziękuje za ratunek :D

Post: pt sty 13, 2012 9:48 am
autor: Cebulka
Tosiu mój kaktus pozdrawia twojego kaktusa [lol]
Obrazek Obrazek Obrazek

Post: pt sty 13, 2012 9:51 am
autor: Baś_22
Jeju jaki śliczny [shock]

Post: pt sty 13, 2012 12:32 pm
autor: Tosia
Ale fajny [skrob] tylko ciekawe czemu pozdrawia mojego kaktusa czyżby to była ta sama rodzina [?] [lol]