Strona 1 z 1

Rośliny pokojowe cieniolubne

Post: śr maja 16, 2012 8:39 pm
autor: Samanta
Czyli Aspidistra, cissus, begonia bowera, bluszcz pospolity, brunfelsja, iksora szkarłatna, aeshynantus. Tyle teoria.

Wychodzi na to, że oprócz parapetów to ja mam tylko miejsca cieniste dla roślin. A rośliny tego nie lubią. Są jednak i takie, które lubią. I tych szukam. Co byście mi doradzili?
Kto jak kto, ale Wy wiecie napewno! [lol]

Post: śr maja 16, 2012 8:50 pm
autor: amita
Z doświadczenia powiem Ci, że to ściema z tym cieniem. Może i dzają radę ale marnieją i tak po pewnym czasie.

Post: czw maja 17, 2012 9:59 am
autor: Cebulka
Nie wymieniłaś jeszcze ostatnio tak modnego w przestrzeni publicznej zamiokulkasa - on wszystko znosi [lol]

Poza tym hoja i zygokaktus całkiem nieźle rosną w cieniu - tylko że nie będą kwitły. Ale do kwitnięcia to chyba wszystkie rośliny muszą mieć światło w ilości 'parapetowej' ;)

Post: czw maja 17, 2012 10:16 am
autor: Samanta
E, Cebulko ja nie lubie chyba zamiokulkasa, jakoś z pracą mi sie kojarzy niestety [lol]
Uważam, że te rośliny co mają kwitnąć, to mają kwitnąć, i nie ma co ich gnębić w cieniu.
Ami ja tez podejrzewałam że ściema.... ale i tak spróbuje [lol]

Post: czw maja 17, 2012 12:50 pm
autor: Cebulka
Ej tam od razu gnębić [lol]
Przeciez w naturze też im się różne warunki trafiają w zależności od tego gdzie akurat nasionko wykiełkuje i to normalna rzecz, że nie wszystkie mają idealne warunki :)

Post: pt maja 18, 2012 3:11 pm
autor: amita
Mój zamiokulkas marnie rośnie nawet na oknie a hoja też nigdy nie kwitła. Pewnie bioprądy jakieś [rol]

Post: pt maja 18, 2012 3:38 pm
autor: Samanta
U mnie w pracy są zamiokulkasy wszędzie gdzie tylko dały się wcisnąć. I też, jeden rosnie jak złoto w kącie a drugi w pobliżu okna marnieje. Prądy ani chybi! [lol]