Wasze ulubione kwiaty doniczkowe

Wszystko o ich pielęgnacji i uprawie

Postautor: Onaela » śr lis 19, 2008 10:56 pm

[shock] Ale piękny! To mi wygląda na prawdziwy Amarylis [!] Ale te małe cebulki,to nie przeżyja zimy w gruncie raczej :?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » czw lis 20, 2008 7:49 pm

Własnie Onaelu - też o tym pomyślałam, że to ciekawe uzupełnienie naszej dyskusji amarylisowatej...
Wygląda troche inaczej niz te moje... Ale w sumie dość podobnie... [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » ndz lis 23, 2008 2:40 pm

Moja Begonia, której obcięłam bardzo wysoki pęd (wpis wyżej z września br.) teraz dla odmiany wypuściła 3 pędy [haha].
Czy ona sie na mnie uparła i nie ma mi nic innego do zaproponowania [?] [mur]

Obrazek

Za to Cyklamen kwitnie pięknie :)

Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: belva » ndz lis 23, 2008 2:48 pm

Onaela pisze:[shock] Ale piękny! To mi wygląda na prawdziwy Amarylis [!] Ale te małe cebulki,to nie przeżyja zimy w gruncie raczej :?


Ja nie znam roznicy pomiedzy tym prawdziwym a tym falszywym.. [oops] [oops]
Czy ktos moze mi wytlumaczyc??

Elu, pierwszy raz wsadzilam cebulki do gruntu jako eksperyment.. Widzialam ze tak wiele osob robilo.. U nas jest inny klimat niz w Polsce.. Mimo kilku mrozow ( dzisiaj znowu ponizej zera) zima jest znacznie krotsza i prawie nigdy nie ma sniegu..

Druga sprawa.. mam pytanie. Na zdjeciu za amarylisem jest roslina ktorej zapomnialam nazwy ( ta z rozowym kwiatkiem) Czy ktos wie jaka to roslina?? Chcialabym miez kwiat w tym roku tez ale nie wiem jak ja do tego "zaprosic".. ;)
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Cebulka » ndz lis 23, 2008 2:53 pm

To jest Echmea (łac. aechmea) belvo.
Ale jak ją zaprosić to nie wiem - gdzieś czytałam coś o zamykaniu jej w torbie foliowej razem z jabłkami... [skrob] [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: belva » ndz lis 23, 2008 4:46 pm

Cebulka pisze:To jest Echmea (łac. aechmea) belvo.
Ale jak ją zaprosić to nie wiem - gdzieś czytałam coś o zamykaniu jej w torbie foliowej razem z jabłkami... [skrob] [lol]



Ojej to zbyt dla mnie skomplikowane.. wytrzymam bez kwiatkow :-(
Dzieki za nazwe :-)
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: tuurma » pn lis 24, 2008 11:22 am

Dostałam na urodziny kwiatka podpisanego jak byk Amarylis. Pąk dopiero się zaczyna otwierać, ale już widać, że czerwony. Teraz się muszę dokształcić w pielęgnacji. Jak one znoszą wahania temperatur (bo u nas w domu są znaczne różnice jak nie dopilnujemy ognia w kominku - jakoś niechcący zostałam westalką [devil] ).
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: belva » wt lis 25, 2008 1:28 pm

tuurma pisze:Dostałam na urodziny kwiatka podpisanego jak byk Amarylis. Pąk dopiero się zaczyna otwierać, ale już widać, że czerwony. Teraz się muszę dokształcić w pielęgnacji. Jak one znoszą wahania temperatur (bo u nas w domu są znaczne różnice jak nie dopilnujemy ognia w kominku - jakoś niechcący zostałam westalką [devil] ).



Ja mojego tylko podlewam i juz :?
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Onaela » śr lis 26, 2008 11:07 pm

Tuurmo-one nawet wolą,jak jest chłodno-wtedy dłużej kwitną.Zależy im tylko na dostatecznej ilości światła. :)
No i warto zasilać cebule co 2 tygodnie jakimś standardowym nawozem do kwitnących doniczkowych :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: tuurma » czw lis 27, 2008 11:53 am

O, dzięki. Na razie stoi na stole w salonie - przy oknie - myślę, że jutro to już będzie "pełne rozwarcie" [devil] Teraz są duże, czerwone uchylone pąki :)

To machnę go nawozikiem, niech ma :)
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Onaela » wt gru 02, 2008 9:23 am

Jak tam rozwarcie tuurmo [?] [lol]
Jeśli o mnie chodzi,to wolę u nich właśnie ten moment,tuż przed rozwarciem [diabel] [haha]

U mnie będzie podobne widowisko dopiero w środku zimy,gdzieś w lutym :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: tuurma » wt gru 02, 2008 12:37 pm

Trzy wielgachne kwiaty w kolorze "czerwień strażacka" z pełnym rozwarciem, ale to nie koniec bo jeszcze są pąki.
Pod ciężarem tych kwiatów całość się zaczyna trochę przekrzywiać... Myślę, że jak przekwitnie to przesadzę go do większej donicy. Tak jak jest teraz to wystaje czubek wielkiej cebuli, zajmujący dużą część powierzchni doniczki.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Onaela » wt gru 02, 2008 9:52 pm

Oj,to masz niezłe antidotum na jesienną depresję [lol]

Szkoda,że nie masz aparatu,bo mogłybyśmy się wspólnie zastanowić,czy to Amarylis czy Hipeastrum (Zwartnica po polsku;)-właśnie,a czemu nie Rozwartnica [haha] )
Z tym przesadzaniem to się nie śpiesz-ona powinna rosnąć w doniczce tylko niewiele wiekszej niz cebula i 1/3 cebuli powinna wystawać ponad ziemię.Zasilaj cały czas,nawet jak przekwitnie,aby mogła zebrać siły na przyszłoroczne kwitnienie :) Potem ,jesienią musi przejść okres spoczynku,trzeba zasuszyć stopniowo liscie i przechować ok 3 mies w chłodnym,choc niekoniecznie widnym pomieszczeniu :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: tuurma » śr gru 03, 2008 1:42 pm

Podpisano: amarylis. Ale wygląda kubek w kubek jak na Twoim chyba zdjęciu, takim na tle półki z książkami. Zrobiłam zdjęcie komórką, tylko teraz nie umiem go zgrać, a Cieśla coś nie współpracuje...
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Onaela » śr gru 03, 2008 11:38 pm

Ja dostałam swoją cebulę też w eleganckim pudełku z napisem" Amarylis',ale wiem na 100% ,że to jest Zwartnica. Amarylisy występują tylko w kolorach różowym (łososiowym,pomarańczowym) i białym i pachną.A Hipeastrum to mieszańce w całej gamie kolorów,nawet dwubarwne.,ale za to bez zapachu.I cecha rozpoznawcza-Amarylis ma pełną łodygę w środku,a Hipeastrum pustą.Ale ja to wszystko juz chyba gdzieś pisałam [skrob].No tak,przeciez Amarylis ma swój temat :? .
Ojjjj,znowu Admineria nas pogoni [!] [shock] [strach]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: belva » sob gru 06, 2008 4:05 pm

Onaela pisze:Ja dostałam swoją cebulę też w eleganckim pudełku z napisem" Amarylis',ale wiem na 100% ,że to jest Zwartnica. Amarylisy występują tylko w kolorach różowym (łososiowym,pomarańczowym) i białym i pachną.A Hipeastrum to mieszańce w całej gamie kolorów,nawet dwubarwne.,ale za to bez zapachu.I cecha rozpoznawcza-Amarylis ma pełną łodygę w środku,a Hipeastrum pustą.Ale ja to wszystko juz chyba gdzieś pisałam [skrob].No tak,przeciez Amarylis ma swój temat :? .
Ojjjj,znowu Admineria nas pogoni [!] [shock] [strach]


Onaelu.. ale lekcja!! Wspaniale! Dzieki :)
Czyli moj tzw Amarylis nie jest wlasciwie Amarylisem .. :?

A tu mala zagadka z innego forum.. Co to za roslinka??
Znam ja z widzenia ale nie znam nazwy..?

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: tuurma » sob gru 06, 2008 7:09 pm

Belvo, to jest peperomia. Po łacinie tak samo.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: belva » sob gru 06, 2008 8:33 pm

tuurma pisze:Belvo, to jest peperomia. Po łacinie tak samo.


Oooo dzieki Tuurmo!! Lece powiedziec [tuli] [komp] [brawo]
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Onaela » sob gru 06, 2008 11:45 pm

Tak,Tuurma ma rację :) Miałam kiedyś taką piękność,ale coś chyba nie polubiłyśmy się nawzajem :?

Belvo-a ja myślałam ,ze Ty masz właaśnie Amarylisa,bo kwiatów dużo,drobniejsze niż u Zwartnicy i w kolorze pomarańczowym [?]
Mam nadzieję,że "to",co dostałam od Cebulko okaże się Amarylisem,bo poluję na niego i ten morelowy zapach :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: belva » śr gru 10, 2008 5:29 am

Onaela pisze:Tak,Tuurma ma rację :) Miałam kiedyś taką piękność,ale coś chyba nie polubiłyśmy się nawzajem :?

Belvo-a ja myślałam ,ze Ty masz właaśnie Amarylisa,bo kwiatów dużo,drobniejsze niż u Zwartnicy i w kolorze pomarańczowym [?]
Mam nadzieję,że "to",co dostałam od Cebulko okaże się Amarylisem,bo poluję na niego i ten morelowy zapach :)


Nie wiem i chyba juz sie nie dowiem :?
Mialam nadzieje ze zakwitnie na swieta ale on dopiero zaczal wypuszczac liscie.. Za pozno zaczelam sie nim zajmowac..
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Nina » pn gru 29, 2008 5:35 pm

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Moje kwitnace fiołki :)
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: amita » pn gru 29, 2008 6:33 pm

Cudne,u mnie jakoś nie chcą się trzymać [cry]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » pn gru 29, 2008 6:41 pm

Ślicznotki po prostu :D .Bardzo je lubię,a mam zaledwie dwa .Na dodatek kwitną tylko latem :?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Nina » pn gru 29, 2008 8:20 pm

A sama je hoduje z listka :)
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: saginata » wt gru 30, 2008 8:00 am

¦liczne!Kiedy¶ mia³am ich trochê-ale przela³am-i pad³y.Tez hodowa³am z listków-muszê znale¼æ miejsce z listkami aby od nowa rozpocz±æ ich hodowlê.
saginata
 

Postautor: Cebulka » wt gru 30, 2008 9:21 am

Ja parę razy zaczynałam... [rol]
Ale chyba mnie nie lubią - to w końcu stwierdziłam, że się im nie będę narzucać [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Mikros » ndz sty 04, 2009 9:33 am

Ładą masz już kolekcję Ninko :)
Bardzo lubię fiołki, są zachwycające w barwie i kwitnieniu :D
Pozdrawiam [tuli]
Awatar użytkownika
Mikros
Weterani
 
Posty: 483
Rejestracja: czw lut 22, 2007 7:33 pm

Postautor: Nina » pn sty 05, 2009 8:45 pm

Mikrosku bardzo lubie fiołki a szczególnie zimą,jak jestem u kogo a widzę, ze są a nie mam takiego koloru zawsze biore listek i do wody :D
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: Onaela » pn sty 12, 2009 11:16 am

Czy komuś udało sie utrzymać przy życiu Poiscencję (Gwiazdę Betlejemską) dłużej niż jeden sezon?

Ja mam właśnie jedną,którą dostałam przed Świętami ,i choc jeszcze wygląda nieżle,to juz zaczęła gubić dolne liście. [cry]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Baś_22 » pn sty 12, 2009 4:16 pm

Mnie się to udało parę lat temu :) Tylko Elu nie pytaj jak to zrobiłam, bo nie pamiętam [skrob] Kierowałam się jakimiś radami znalezionymi w necie :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Onaela » pn sty 12, 2009 4:40 pm

Też kiedyś próbowałam,ale mi nie wyszło :(
Mam okazje spróbować raz jeszcze-w końcu "do trzech razy sztuka" :D
Wiem,że trzeba ja przyciąć ,jak straci ładny wygląd,ale co dalej?
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: mietek » pn sty 12, 2009 8:25 pm

Kiedyś miałem to przez kilka lat i nawet sporo się rozrosły, ale poza frajdą że rosną nie wyglądały tak jak te kupowane w sklepie (choć muszę powiedziec, że mnie się podobały)
Kiedy zaczeły opadać liście lądowały na oknie zimnej piwnicy i aby do wiosny ; wiosną w cieplejsze, krótkie przycięcie i robi się ładny gęsty krzak.
Żeby się wybarwiły trzeba robić im sztuczną noc i sztuczny dzień, no a na święta ..... to już wyższa szkoła kosztów i zachodu- dla jednago krzaczka niewspółmiernie kosztowne i czasochłonne.
Natomiast ładny zielony krzak przez wiele lat TAK - udaje i postępujemy tj przy pelargoni
Pozdrawiam M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kwiaty w domu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości