Za co jestem wdzięczny/a

Odpowiedz

Kod potwierdzający
Wprowadź kod dokładnie tak, jak jest wyświetlony na obrazku. Wielkość znaków nie ma znaczenia.

BBCode wyłączony
Emotikony wyłączone
Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Za co jestem wdzięczny/a

Re: Za co jestem wdzięczny/a

Post autor: Cebulka » ndz sty 06, 2013 8:25 pm

amita pisze:czekają na młode studentki :)

Młode duchem naturalnie [lol]

Re: Za co jestem wdzięczny/a

Post autor: amita » ndz sty 06, 2013 7:00 pm

Uniwersytety tego kraju czekają na młode studentki :)

Re: Za co jestem wdzięczny/a

Post autor: tereklo » ndz sty 06, 2013 1:55 pm

Fajny temat. Nie czytałam go wcześniej.
Mądre mądrości [prosi]

O, to jest dobre:

"3. Nie przestawaj się uczyć. Dowiedz się więcej o komputerach, zajmij się ogródkiem, robótkami ręcznymi, czymkolwiek.
Nigdy nie pozwól umysłowi na nudę i bezczynność. „Leniwy umysł to pracownia diabła”. A diabłu na imię Alzheimer."

Alzheimerowi mówimy [papa]

Re: Za co jestem wdzięczny/a

Post autor: Baś_22 » ndz sty 06, 2013 1:05 pm

Dzięki Ami za miłe słowa [tuli]

Re: Za co jestem wdzięczny/a

Post autor: amita » ndz sty 06, 2013 12:52 pm

Po co to "chyba" ? Basiu, Ty zawsze jesteś młoda :D [serce]

Re: Za co jestem wdzięczny/a

Post autor: Baś_22 » wt lis 27, 2012 10:20 pm

Cebulka pisze:Całkiem mądry tekst [prosi]

Też tak uważam i nieskromnie dodam, że chyba wiecznie będę młoda, bo od dawna spełniam te wszystkie przykazania [haha]

Re: Za co jestem wdzięczny/a

Post autor: Cebulka » wt lis 27, 2012 8:48 pm

Całkiem mądry tekst [prosi]

Jak być wiecznie młodym?

Post autor: Baś_22 » wt lis 27, 2012 10:58 am

Dostałam ten tekst od koleżanki w formie prezentacji (zdjęcia), przepisałam go w punktach (uważam, że tak łatwiej się czyta)
Jak być wiecznie młodym?
1. Odrzuć nonsensowne liczby. W to wliczamy, wiek, wagę i wzrost.
Niech się o to martwią lekarze. Za to im płacimy.
2. Miej tylko radosnych przyjaciół. Marudy wpędzą Cię w depresję.
3. Nie przestawaj się uczyć. Dowiedz się więcej o komputerach, zajmij się ogródkiem, robótkami ręcznymi, czymkolwiek.
Nigdy nie pozwól umysłowi na nudę i bezczynność. „Leniwy umysł to pracownia diabła”. A diabłu na imię Alzheimer.
4. Ciesz się z najdrobniejszych rzeczy.
5. Śmiej się często, długo i głośno. Śmiej się do utraty tchu.
6. Łzy się zdarzają. Popłacz i idź dalej.
7. Otaczaj się tym co kochasz. Czy to rodzina, zwierzątka, przedmioty, zainteresowania, muzyka, rośliny – nie ma znaczenia co to jest.
Twój dom jest twoim schronieniem.
8. Ciesz się zdrowiem. Jeśli jesteś zdrowy – dbaj o siebie. Jeśli coś Ci dolega – zajmij się tym. Jeśli nie możesz sam sobie pomóc – szukaj pomocy u specjalistów.
9. Nie żyj z poczuciem winy. Nie pielęgnuj tego poczucia w sobie.
10. Mów ludziom, których kochasz, że ich kochasz. Przy każdej sytuacji.

I zawsze pamiętaj: życia nie mierzy się ilością oddechów, tylko ilością chwil, które nam zapierają dech w piersiach.

Post autor: Emmi » wt gru 28, 2010 1:54 pm

Bardzo Wam dziękuję :*
Ja to tak napisałam w przypływie chwili i... jesteście kochani [tuli]

belva pisze:Emmi , kochana!! A czy mozemy ci jakos pomoc?

Tak... modlitwą w intencji ,,siostry emmi,, , Bóg będzie wiedział o kogo chodzi.



saginata pisze:Ale to nasza "Potęga podświadomości" J.Murphy
Te same zasady-i naprawdę trzeba ich przestrzegać!!!!!!!!!!!!


Też jestem jej szczęśliwą posiadaczką i należy do tych książek, do których powracam, chociaż początki naszej przyjaźni były trudne.

Post autor: Susane » pt gru 03, 2010 3:40 pm

po przeczytaniu tej ksiązki życie nabiera innego wymiaru,czytałam i polecam

Post autor: saginata » śr gru 01, 2010 8:44 pm

Ale to nasza "Potêga pod¶wiadomo¶ci" J.Murphy
Te same zasady-i naprawdê trzeba ich przestrzegaæ!!!!!!!!!!!!

Post autor: Anamaria » śr gru 01, 2010 8:39 pm

Świetne, niby proste, a jakie trudne do zrealizowania :)

Post autor: lucysia » śr gru 01, 2010 6:57 pm

Tak w 4 punktach do przemyślenia:

"Cztery umowy"

1.Szanuj swoje słowo.
2.Niczego nie bierz do siebie.
3.Niczego nie zakładaj z góry.
4.Rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

[źródło: Toltekowie, Don Miguel Ruiz]

1.Jeśli coś mówisz pamiętaj, że słowa mają moc klątwy. Jeśli więc wiecznie gderasz, że życie nie takie jak powinno być, że partner do kitu, że dzieci problemowe i włażą na głowę, a teściowej tylko miotłę w rękę wsadzić i wypisz wymaluj jędza, to właśnie tak się staje. Bo słowa mają moc klątwy. Bądź ostrożny, bo wypowiedziane lub pomyślane mają wielką moc.

2.Ludzie wokół nas robią różne rzeczy, myślą , oceniają. Nie bierz ich słów, ani myśli ani ocen do siebie. Bądź ponad tym wszystkim, przecież to Ty trzymasz kołowrotek życia we własnych rękach. Ty odpowiadasz za swoje decyzje i słowa. Oni zaś za swoje. Nie daj się ponieść emocjom, bo ktoś powiedział, że jesteś kretynem. Tak naprawdę, on opisał siebie.

3.Wyjdź ze świata złudzeń. Nie mów, och to istny książę z bajki i nie twórz sobie filmu przyszłości pt. "Razem będziemy osłami". Nie żyj ani przeszłością, ani przeszłością. Żyj w czasie rzeczywistym tu i teraz. A jeśli spotkasz "księcia-osła", przyjrzyj mu się tu i teraz, bez złudzeń i iluzji, bez romantycznych bzdetów żywcem wyciągniętych z Titanica.Może się okazać, że kiedy poatrzysz na księcia okiem obiektywizmu, zamiast dostrzec księcia, zobaczysz ni mniej ni więcej uszastego upartego zwierza, ustawicznie zapierającego się w sobie i powtarzającego swoje nieśmiertelne "I-UUUUU".

4.Wszystko, co robisz rób jak najlepiej potrafisz. A to po to, by nigdy nie dać sobie szans na wyrzuty sumienia, że mogłeś zrobić więcej i lepiej

Post autor: belva » wt lis 30, 2010 11:17 pm

Emmi , kochana!! A czy mozemy ci jakos pomoc?

Post autor: cicho_borowska » wt lis 30, 2010 8:27 pm

Emmi [tuli] [serce]

Post autor: lucysia » pn lis 29, 2010 9:50 pm

Emmi [tuli]

Post autor: Baś_22 » śr lis 24, 2010 9:57 pm

Emmi [tuli]

Post autor: megan » śr lis 24, 2010 9:35 pm

Emmi [pociesz] [tuli]

Post autor: koliberek » śr lis 24, 2010 9:12 pm

Emmi
trzymaj sie jestesmy z Tobą [tuli]


PS. Cebulko myslę, że trzeba ten wpis przerzucić do innego miejsca, bo Emmi straciła czujność chyba w tej sytuacji ..

Post autor: tomicron » śr lis 24, 2010 8:17 pm

Emmi [tuli]

Post autor: Cebulka » śr lis 24, 2010 8:15 pm

Emmi [pociesz]

Post autor: amita » śr lis 24, 2010 8:14 pm

Emmi :*

Post autor: Emmi » śr lis 24, 2010 7:13 pm

Znalazłam ten temat przypadkowo. Ostatnio mało mnie, bo mam ciężką sytuację w rodzinie, sprawa zdrowia i zycia wręcz. Ale chciałam Wam napisać, że bardzo jestem wdzięczna za to, że jesteście. Za to, że Andrzej założył to forum, że mogę tu przyjść, posiedzieć z Wami w milczeniu, pospacerować po Waszych ogrodach. Jesteście ze mną zawsze w naprawdę trudnych dla mnie chwilach i za to bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję :*

Post autor: lucysia » wt lis 23, 2010 4:01 pm

Ja nieraz tak sobie myśle żeby w końcu oderwać się od tych grządek,kompa,garów i zająć się więcej dzieckiem.Staram sie zaniedbywać inne żeczy a nie moją córę dla której mój czas to rzeczywiście czas bezcenny.
A łezka to i mi się zakręciła Tomi [tuli]

Post autor: amita » pn lis 22, 2010 8:53 pm

Tommi,robisz się sentymentalny :) A tak w ogóle to bardzo pouczający tekst.

Post autor: tomicron » pn lis 22, 2010 8:36 pm

Nie było Beatko [onja]

Słuchajcie, łzy mi stanęły w oczach jak przeczytałem ten tekst Lucysi [cry] Bez ściemy [!]

Post autor: Cebulka » pn lis 22, 2010 2:47 pm

ależ oczywista oczywistość że nie było [tuli] [serce]

Post autor: amita » pn lis 22, 2010 1:31 pm

Nie było Koliberku :*

Post autor: koliberek » pn lis 22, 2010 1:26 pm

Faktycznie refleksyjne ...
ale jednego jestem pewna :) że swój czas ostatnio oddałam tych których lubie i mam nadzieję, ze dla nich nie było to bez znaczenia :)

Post autor: lucysia » ndz lis 21, 2010 6:12 pm

Do humoru to się nie nadaje [cry] ,ale takie coś do refleksji Wam wkleję:

Kobieta wraca po ciężkim dniu z pracy, zmęczona i podenerwowana.

Jej kilkuletni synek czeka przy drzwiach i od progu pyta:
- Mamusiu, mogę zadać Ci pytanie?

- Jasne, o co chodzi?
- Mamusiu, ile zarabiasz na godzinę?
- To nie twoja sprawa, dlaczego w ogóle pytasz o takie rzeczy?
- Ja po prostu chcę wiedzieć. Proszę powiedz mi, ile zarabiasz na godzinę.
- Jeżeli chcesz tak bardzo wiedzieć, to proszę bardzo: na godzinę zarabiam 10 złotych.

Synek spuszcza głowę i cicho pyta:

- Aha. Mamusiu, a pożyczysz mi 3 złote?

Matka się wścieka.

- Jeżeli jedyny powód, dla którego zapytałeś ile zarabiam jest taki, że chciałeś kupić sobie jakąś zabawkę albo jakąś inna bzdurę, to idź natychmiast do swojego pokoju i kładź się spać! Jak możesz być taki samolubny?

Mały chłopiec idzie cichutko do swojego pokoju i zamyka drzwi.

Kobieta siada i myśli:

-Jak on mógł zadać mi takie pytanie tylko po to aby dostać trochę pieniędzy?

Jednak potem uspokaja się i zastanawia:
- Może rzeczywiście jest coś, co mój syn bardzo chce kupić za te 3 złote. W sumie rzadko prosi o pieniądze.

Kobieta wchodzi do pokoju synka.

- Spisz synku? – Pyta.

- Nie mamusiu, nie śpię. – Odpowiada chłopiec.

- Pomyślałam, że może byłam za ostra dla Ciebie. Miałam ciężki dzień i wszystko skupiło się na tobie. Proszę, oto 3 złote o które prosiłeś.

Mały chłopiec natychmiast się podnosi:
- O, dziękuję mamusiu!

…I spod poduszki wyciąga parę innych monet..

Kobieta widząc, że chłopiec ma już jakieś pieniądze, znów się denerwuje:

- Dlaczego prosisz o pieniądze, skoro już je masz?

Chłopiec przelicza całą kwotę i spogląda na matkę.

- Bo miałem za mało. Ale teraz już mi starczy. Teraz mam całe 10 złotych. Teraz mogę kupić godzinę Twojego czasu. Czy mogę?
Przyjdź proszę jutro godzinę wcześniej. Chciałbym się z Tobą pobawić.

Matka się rozczula i przytula mocno swojego synka nie bardzo wiedząc co powiedzieć…

A Ty w jaki sposób myślisz o wartości swojego czasu? Może oddajesz swój czas za darmo tym dla których jest to bez znaczenia i odbierasz go tym dla których jest on bezcenny?

Post autor: lucysia » śr wrz 29, 2010 9:23 am

A skąd,ja szypułkuję tylko do dżemu,leniwa jestem ;)

Post autor: tuurma » wt wrz 28, 2010 10:00 pm

A trzeba szypułki ściągać czy nie?

Na górę